Umyła głowę w fontannie. Przedstawiciele miasta załamują ręce
Fontanna w Parku Słowiańskim w Głogowie nie ma łatwego życia. W ostatnich dniach po raz kolejny doszło w tym miejscu do na pozór zabawnego incydentu. Tym razem jedna z pań postanowiła umyć sobie w fontannie włosy szamponem.
Fontanny nie są w naszym kraju nowością, stąd dziwi fakt, że wiele osób wciąż postanawia korzystać z nich w niewłaściwy sposób. Atrakcja Parku Słowiańskiego w Głogowie regularnie jest miejscem z pozoru zabawnych incydentów.
Umyła głowę w fontannie. Przedstawiciele miasta załamują ręce
Kilka dni temu jedna z pań postanowiła umyć swoje włosy w fontannie, używając do tego szamponu. - Ręce opadają, gdy na monitoringu obserwujemy to, co dzieje się w fontannie. W pierwszym z przypadków jedna osobę popchnęła drugą od wody. Nie zwracali w ogóle uwagi na swoje bezpieczeństwo. Ale ostatnio była też sytuacja, w której pewna pani, chyba świadomie, podeszła do fontanny i zaczęła myć włosy - mówi Radiu Elka Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
- Włożyła głowę do wody, potem nałożyła szampon, następnie wypłukała w fontannie, założyła ręcznik i odeszła - dodaje Marta Dytwińska-Gawrońska.
Nasilające się ataki antyszczepionkowców. Dr Sutkowski: Czyste chamstwo i bandytyzm
Nie brakowało również śmiałków pływających w atrakcji Parku Słowiańskiego. Nie jest to jednak bezpieczne. - Marmur w wodzie jest bardzo śliski. Wystarczy chwila nieuwagi i może nam się coś stać. Woda w fontannie nie jest wodą z kranu, którą moglibyśmy pić. Ma w sobie środki chemiczne, które zapewniają też właściwe działanie całego obiektu, czy znajdujących się tam dysz. Bardzo prosimy kolejny raz, aby przestrzegać podstawowych zasad dobrego wychowania - przekonuje Marta Dytwińska-Gawrońska.
Trudno dziwić się władzom Głogowa, bo atrakcja mieszcząca się w Parku Słowiańskim ma zwiększać walory estetyczne miasta, tymczasem chociażby widok kobiety myjącej włosy w fontannie nie wpływa korzystnie na wizerunek dolnośląskiej miejscowości.
Osoby mające w planach korzystanie z fontanny w niewłaściwy sposób muszą mieć się na baczności. Kamery monitoringu ustawione są tak, że widać w nich dokładnie całą atrakcję. Oznacza to, że niestosowne zachowanie nikomu nie ujdzie na sucho.
źródło: Radio Elka