Tragedia we Wrocławiu. Nie żyje turysta
We Wrocławiu zmarł 55-letni turysta z Irlandii. Z ustaleń lokalnych mediów wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej dostał zawału podczas wizyty w jednej z restauracji.
Dolnośląskie media poinformowały, że tragiczne wydarzenia rozegrały się w restauracji przy ul. Kiełbaśniczej we Wrocławiu. Przebywający w lokalu turysta z Irlandii nagle źle się poczuł.
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Mimo podjętej reanimacji życia 55-latka niestety nie udało się uratować.
Policja bada sprawę
Obecnie sprawą zajmuje się policja, która pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci mężczyzny. Służby wykluczają udział osób trzecich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Poseł PiS o spięciu z Ukrainą. Straszy Kijów konsekwencjami
Najprawdopodobniej człowiek dostał zawału serca, ale pewność służby uzyskają po sekcji, na którą prokurator skierował zwłoki - ustalił portal tuwroclaw.com.
Czytaj też: Śmiertelny wypadek. Samochód zawisł na drzewie
Źródło: tuwroclaw.com