Tragedia w Lubaniu. Jest oświadczenie klubu
W nocy z soboty na niedzielę przed jednym z klubów w Lubaniu doszło do tragedii. 32-latek wdał się w bójkę z ochroniarzem, w wyniku której doznał poważnych obrażeń. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Oświadczenie ws. wydarzeń wystosował lubański klub.
W nocy z soboty na niedzielę przed Paradise Club w Lubaniu doszło do szarpaniny pomiędzy gościem lokalu a pracownikiem ochrony. 32-latek otrzymał dwa ciosy w głowę, po których stracił przytomność. Mężczyzna został zabrany do szpitala, ale lekarzom nie udało się uratować jego życia.
Tragedia w Lubaniu. Jest oświadczenie klubu
Oświadczenie ws. weekendowych wydarzeń wystosował lubański klub, który zapewnił, że jego właściciele oraz pracownicy ściśle współpracują z policją "w celu jak najszybszego i pełnego wyjaśnienia tego tragicznego w skutkach incydentu".
"Podkreślamy, że Club Paradise Lubań zawsze priorytetowo traktuje bezpieczeństwo i komfort wszystkich swoich Gości, zważając przy tym w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa na prawidłowe zachowania swojego personelu, jak również jednocześnie wszystkich uczestników imprezy" - podkreślono w komunikacie.
Zobacz też: Jak budować odporność wśród dzieci? Pediatra odpowiada
Przedstawiciele Club Paradise w Lubaniu dodali też, że w pełni potępiają "jakiekolwiek przejawy agresji ze strony któregokolwiek z uczestników organizowanych przez nasz klub wydarzeń".
"Apelujemy jednak tego niewątpliwie tragicznego zdarzenia, o powstrzymanie się od rozpowszechniania zbyt pochopnych i często nieprawidłowych informacji, dotyczących tragedii wyżej wymienionej osoby, jak również powstrzymanie się od publicznego wygłaszania błędnych ocen i wniosków o zaistniałym zdarzeniu. Taki sposób przedstawiania wydarzeń z minionego weekendu jest bowiem krzywdzący i godzi niesprawiedliwie w wizerunek Clubu Paradise Lubań oraz lokalnej sceny rozrywkowej, o którą od samego początku staramy się wszyscy wspólnie dbać" - napisali właściciele klubu w Lubaniu.
Ze względu na ostatnią tragedię, Club Paradise w Lubaniu podjął decyzję o zawieszeniu działalności na okres dwóch najbliższych tygodni. W tym czasie jego właściciele oraz pracownicy chcą w pełni pomóc policji w "ustaleniu dokładnych i zgodnych z prawdą przyczyn oraz przebiegu zaistniałego zdarzenia".
"Dołożymy w tym czasie wszelkich starań, aby wyciągnąć należyte konsekwencje z tragicznego zajścia oraz zapewnić na przyszłość wzmożone bezpieczeństwo i komfort w obrębie naszego Clubu Paradise Lubań, nie tylko w lokalu, ale i jego najbliższej okolicy. Nie uciekając od ewentualnej odpowiedzialności za tak tragiczny w skutkach incydent, nie pozwolimy, aby zdarzenie z minionego weekendu położyło cień na nasz dotychczasowy ogromny wysiłek jaki włożyliśmy i wciąż wkładamy w rozwój naszego Klubu" - podsumowano.