Szczepionka na COVID. Dobre wiadomości z USA. Wiemy, na ile dawek może liczyć Polska

Szczepionka na COVID jest oczekiwana przez niemal cały świat. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jesienną falę zachorowań na koronawirusa i coraz większą liczbę nowych przypadków COVID-19 w Europie Zachodniej i wielu innych częściach świata.

Tymczasem w poniedziałek Pfizer, amerykański gigant farmaceutyczny, pochwalił się tym, że lada moment na rynku może się pojawić szczepionka na COVID.

Jak poinformował Pfizer, opracowana szczepionka na COVID zapobiega 90 proc. przypadków zakażeń. Zapewnia ona ochronę siedem dni po drugiej dawce i 28 dni po pierwszej dawce. Firma zakłada, że jeszcze do końca tego roku będzie w stanie wyprodukować ok. 50 mln dawek szczepionki. Do końca 2021 roku będzie to już 1,3 mld.

Wiadomości z USA ucieszyły m.in. inwestorów, bo skuteczna szczepionka na COVID może zakończyć pandemię koronawirusa i przywrócić normalność znaną z czasów przed COVID-19. Po ogłoszeniu Pfizera rosły kursy akcji na najważniejszych giełdach na świecie.

Dostęp do amerykańsko-niemieckiej szczepionki będzie racjonowany, jednak Polska za sprawą Komisji Europejskiej ma mieć swój udział w dostępie do preparatu. W sierpniu podpisano bowiem umowę, na mocy której Komisja Europejska zapewniła sobie prawo zakupu 200 mln dawek szczepionki z możliwością rozszerzenia zamówienia o kolejnych 100 mln dawek.

W ramach KE uzgodniono, że szczepionki wśród członków UE będą rozprowadzane według klucza populacyjnego. Liczba dawek zależy więc od tego, jaki procent mieszkańców Wspólnoty Europejskiej zamieszkuje dany kraj.

Ludność Polski odpowiada ok. 8,5 proc. całkowitej liczbie mieszkańców Unii Europejskiej. Oznacza to, że w pierwszej fazie naszemu krajowi przypadnie ok. 17 mln dawek szczepionki na COVID-19.

Władze naszego kraju już wcześniej zapowiadały, że na szczepionkę w pierwszej kolejności będą mogły liczyć osoby starsze oraz personel medyczny.