RegionalneWrocławŚwidnica. Sołtyska ciągnęła psa za samochodem. Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie zwierzęcia

Świdnica. Sołtyska ciągnęła psa za samochodem. Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie zwierzęcia

Sołtyska wsi Wirki dopuściła się karygodnego czynu. Teresa M. przywiązała psa do samochodowego haka i ciągnęła go za sobą na drodze pomiędzy Wirkami a Wirami. Kobieta usłyszała już zarzut, a fundacja Mam Pomysł zorganizowała zbiórkę na leczenie czworonoga.

Świdnica. Sołtyska ciągnęła psa za samochodem. Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie zwierzęcia
Świdnica. Sołtyska ciągnęła psa za samochodem. Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie zwierzęcia
Źródło zdjęć: © Schronisko dla zwierząt w Świdnicy
Katarzyna Łapczyńska

09.04.2021 14:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sołtyska wsi Wirki, Teresa M. usłyszała zarzut znęcania się nad psem za szczególnym okrucieństwem. 59-latka przywiązała zwierzę do samochodowego haka i ciągnęła je za sobą. Na szczęście nie uniknie kary. - Tłumaczyła, że pojechała po psa, który uciekł z budy, do sąsiedniej miejscowości. Twierdzi, ze nie mogła włożyć go do samochodu, dlatego przywiązała do haka - tłumaczy portalowi swidnica24.pl Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

- Miała jechać powoli i widziała psa biegnącego za autem, z boku, wreszcie po rowie. W pewnym momencie zniknął jej z pola widzenia. Okazało się, że właśnie wtedy ciągnęła go po asfalcie. Kobieta zapewnia, że nie chciała się nad nim znęcać, a tylko doprowadzić do domu. Dodała, że nie przemyślała swojego postępowania i żałuje - dodaje Rusin.

Świdnica. Sołtyska ciągnęła psa za samochodem. Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie zwierzęcia

Wobec kobiety zastosowano środki zapobiegawcze. - Kobieta nie mataczy, przyznaje się do zarzutu, ma stałe miejsce pobytu, a zagrożenie karą to maksymalnie 5 lat więzienia. W tej sytuacji nie ma podstaw prawnych do wystosowania wniosku o tymczasowy areszt - wyjaśnia prokurator.

W tej chwili poszkodowany pies jest leczony weterynaryjne. Jak twierdzą przedstawiciele fundacji Mam Pomysł, zwierzę całe życie spędziło na łańcuchu. Czworonóg był brudny, śmierdzący i zaniedbany. 

Organizacja zaapelowała już o wsparcie leczenia poszkodowanego psa. Zorganizowano zbiórkę pieniędzy. Do tej pory udało się zebrać już ponad 12 tys. zł (stan na godz. 14.30, 9 kwietnia).

"W imieniu Rady Sołeckiej oraz mieszkańców miejscowości Wirki zorganizowana została zbiórka dla pieska z ostatniej interwencji, która miała miejsce w naszej miejscowości. Puszki na datki ustawione są: w sklepie w Wirach, w sklepie w Wirkach, na składzie opału w Wirkach. Wszystkie zebrane środki zostaną wpłacone na konto fundacji Mam Pomysł, która zajmuje się opieką nad pieskiem" - napisano w mediach społecznościowych.

"Dodatkowo dostaliśmy informację, iż można dostarczyć produkty które niezbędne będą do leczenia tego pieska oraz innych zwierząt będących pod opieką Fundacji: bandaże zwykle, opatrunki, bandaże elastyczne, rękawiczki jednorazowe, środki do odkażania ran, preparat wzmacniający VetExpert Vetomune, karma mokra, koce, pledy. Wszystko można dostarczyć na nasze składy węgla: Interfuel Wirki 34a, Interfuel Słotwina 38b, lub bezpośrednio do Schroniska w Świdnicy przy ulicy Pogodnej 3" - dodano.

Komentarze (0)