Świdnica. Katastrofa ekologiczna w regionie. Zalew Witoszówka straszy swoim wyglądem
Trwa wojna o stan świdnickiego zalewu Witoszówka. Tereny wokół akwenu od lat wybierane były przez mieszkańców regionu na spacery i rekreację. Tymczasem ze zbiornika w znacznej mierze została spuszczona woda i straszy on swoim widokiem.
Zamiast miejsca do wypoczynku, mieszkańcy obserwują pełne mułu dno, na którym leżą setki martwych małży - alarmuje swidnica24.pl. Przedstawiciele zarządcy zalewu tłumaczą, że spuszczenie wody było konieczne do przeprowadzenia remontu. Ten jednak wciąż się nie rozpoczął. Co więcej, nieznana jest data jego rozpoczęcia. Dla okolicznej ludności takie tłumaczenia są niewystarczające.
Problemy z poziomem wody z zalewie rozpoczęły się już w maju, tuż przed planowanym otwarciem wypożyczalni kajaków i rowerów wodnych. - Sytuacja ta wynika z potrzeby przeprowadzenia koniecznych prac remontowych i utrzymaniowych urządzeń przynależnych do zbiornika - tłumaczyła 19 maja Anna Tarka, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, wchodzącego w skład PGW “Wody Polskie”. - Po zakończeniu robót poziom piętrzenia będzie stopniowo przywracany zgodnie z parametrami zbiornika, tak, aby akwen docelowo osiągnął normalny poziom piętrzenia - zapewniała.
Świdnica. Katastrofa ekologiczna w regionie. Zalew Witoszówka straszy swoim wyglądem
Niestety, do tej pory sytuacja nie uległa zmianie. Poziom wody nadal jest znikomy, a śladów remontu nie widać. Degradacja środowiska naturalnego w obszarze akwenu spowodowała reakcję samorządowców, o czym donosi swidnica24.pl. - Proszę o podjęcie natychmiastowych, skutecznych działań celem powstrzymania dalszej degradacji środowiska naturalnego, która odbywa się w chwili obecnej dosłownie na oczach zdumionych i zszokowanych świdniczan. Po opróżnieniu z wody dno świdnickiego zalewu przedstawia widok zatrważający. Zalega na nim tysiące, dosłownie tysiące martwych, rozkładających się małż - stwierdził radny Wiesław Żurek w interpelacji wystosowanej do prezydent Świdnicy.
ZOBACZ WIDEO: Efekt koronawirusa w motoryzacji. "Spowolnienie minęło, klienci znów szukają aut"
- W ostatnich resztkach płytkiej wody zmieszanej z błotem duszą się ryby. Ich los też już jest chyba przesądzony. Ptactwo wodne także przedstawia widok żałosny. Roślinność wodna również… Nie przesadzę stwierdzając, że doszło do katastrofy ekologicznej. To wprost nie do wiary, że coś takiego mogło się wydarzyć w 50-tysięcznym mieście w XXI wieku, w czasach kiedy tyle się mówi o potrzebie ochrony środowiska naturalnego. Brak słów - dodał radny Żurek.
Samorządowcy chcą wyjaśnień i konkretnych terminów, a mieszkańcy chcieliby odzyskać jeden z głównych terenów rekreacyjnych w okolicy Świdnicy. Zwłaszcza że w kalendarzu mamy końcówkę lipca, jest okres wakacji, a więc idealny moment na wypoczynek nad wodą.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
