Świdnica. Jest wniosek o odwołanie sołtys Wirek. Mieszkańcy boją się linczu oprawczyni psa
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy oskarżyła Teresę M. o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad własnym psem. 59-letnia sołtys Wirek do tej pory nie złożyła rezygnacji z pełnionej funkcji. Decyzję w sprawie jej odwołania mogą podjąć mieszkańcy, jednak część z nich boi się linczu.
O Teresie M. zrobiło się głośno jakiś czas temu. Kobieta zasłynęła szczególnym okrucieństwem. 6 kwietnia 2021 roku ciągnęła bowiem własnego psa za samochodem. Zwierzę było przywiązane do haka. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy oskarżyła 59-latkę o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad własnym psem.
Świdnica. Jest wniosek o odwołanie sołtys Wirek. Mieszkańcy boją się linczu oprawczyni psa
Czworonóg trafił pod skrzydła świdnickiego schroniska dla zwierząt oraz przychodni weterynaryjnej. - Pies był mocno poobijany. Miał zdartą łapę i krwawiącą ranę z korpusu. Był brudny, śmierdzący, zaniedbany, karmiony najprawdopodobniej zlewkami - przekazała w wypowiedzi dla portalu swidnica24.pl Adrianna Kaszuba z fundacji Mam Pomysł, która prowadzi schronisko w Świdnicy.
Kobieta została przesłuchana i częściowo przyznała się do winy, jednak wciąż nie złożyła rezygnacji ze stanowiska sołtys Wirek. Teoretycznie wniosek o jej odwołanie mogą złożyć mieszkańcy. Sprawa okazała się jednak na tyle kontrowersyjna, że podczas wiejskiego zebrania doszło do kłótni - poinformował portal swidnica24.pl.
Michał Szczerba mówił o Donaldzie Tusku. Przy okazji wbił szpilę koledze z KO
Część mieszkańców broniła Teresy M. Sporo osób wstrzymało się od głosu, z uwagi na obawę przed konsekwencjami. W części poświęconej sytuacji związanej z zachowaniem Pałtys atmosfera była burzliwa. Sama Teresa M nie pojawiła się na zebraniu.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, został przedstawiony projekt wniosku o zwołanie zebrania w celu odwołania Teresy M. z funkcji sołtysa. Mieszkańcy zaczęli składać podpisy pod sporządzonym wnioskiem, ale w pewnym momencie jedna z osób, spokrewniona z sołtys, zaczęła nagrywać podpisujących się mieszkańców.
- Kolejne osoby z obawy o ewentualne reperkusje odstąpiły od podpisania listy podczas zebrania. Zbieranie podpisów będzie kontynuowane w najbliższych dniach, mieszkańcy chcą zebrać ich jak najwięcej - tak przebieg zebrania opisał przewodniczący Rady Gminy Artur Fiołek.
źródło: swidnica24.pl