Strzelin. Wpadł karetką do rzeki. Uratowała go niewielka ilość wody
Do nietypowego zdarzenia doszło na drodze Strzelin-Niemcza przed miejscowością Maleszów. Kierujący karetką transportową na łuku drugi stracił panowanie nad pojazdem i wyleciał z drogi, wpadając prosto do rzeki.
Karetką podróżowały trzy osoby. Jednej z nich udało się opuścić pojazd samodzielnie. Dwie musiały poczekać na przyjazd służb ratunkowych - informuje na Facebooku serwis Strzelin998. Na miejscu działały zastępy Państwowej Straży Pożarnej ze Strzelina oraz jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG Kondratowice, wspomagane przez policję i zespół ratownictwa medycznego.
Strzelin. Wpadł karetką do rzeki. Uratowała go niewielka ilość wody
Na szczęście podróżujący pojazdem nie doznali poważniejszych obrażeń. Osoby te miały dużo szczęścia. Stan wody w rzece, mimo ostatnich opadów, był bardzo niski, co spowodowało, że nie dostała się ona bezpośrednio do kabiny i nie doszło do podtopienia ofiar.
W czasie pracy służb ratunkowych ruch odbywał się wahadłowo. Karetka za pomocą wciągarki została wyciągnięta z wody. Na szczęście zadziało się to szybko i sprawnie, dzięki czemu płyny eksploatacyjne pojazdu nie zanieczyściły środowiska. Wszystkie działania zakończyły się po około dwóch godzinach.
Policja, na przykładzie wydarzenia spod Strzelina i wypadku karetki, apeluje do kierowców o rozwagę. Zwłaszcza w trakcie opadów deszczu, jakie we wtorek występowały niemal na całym Dolnym Śląsku. Mokra i śliska nawierzchnia powoduje, że bardzo łatwo stracić kontrolę nad pojazdem i wypaść z drogi, co może zakończyć się tragicznie. Osoby biorące udział w zdarzeniu na drodze Strzelin-Niemcza mogą mówić o sporym szczęściu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
