Strajk kobiet. Wrocław. Zaatakował gazem pieprzowym protestujących. 58-latek w areszcie
Piątkowy strajk kobiet we Wrocławiu przebiegał spokojnie. Chociaż na ulicach znów pojawiło się mnóstwo mieszkańców, udało się uniknąć zamieszek. Policja zatrzymała jednak 58-latka, który zaatakował gazem pieprzowym jednego z demonstrujących.
Aborcja w Polsce. Środowy strajk kobiet we Wrocławiu zakończył się atakami grup nacjonalistów na demonstrujących. Dlatego też większy nacisk kładzie się na bezpieczeństwo osób biorących udział w manifestacjach. W czwartek i piątek policja zabezpieczała przemarsze i pilnowała, by nie dochodziło do kolejnych ataków.
Strajk kobiet. Wrocław. Zaatakował gazem pieprzowym protestujących. 58-latek w areszcie
Niestety, podczas piątkowego protestu doszło do jednego incydentu. 58-letni mężczyzna zaatakował gazem pieprzowym manifestujących. Został on zatrzymany przez policję i trafił na komisariat, a następnie do policyjnego aresztu.
- Podczas przemarszu rejonem ulicy Purkyniego, tuż przed godziną 20., do funkcjonariuszy podszedł jeden z uczestników manifestacji. Poinformował on policjantów, że dosłownie przed chwilą został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę. Ten miał użyć wobec poszkodowanego gazu pieprzowego i uciec w stronę nieodległego parku - informuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.
Aborcja po wyroku TK. Dr Grzegorz Południewski o zmianach dla kobiet
- Wrocławscy kryminalni zareagowali natychmiast. Potrzebowali dosłownie chwili, aby namierzyć podejrzanego mężczyznę - dodaje sierż. szt. Marcjan.
Jak podkreśla wrocławska policja, jest to jedyny incydent jaki odnotowano przy okazji piątkowych strajków w stolicy Dolnego Śląska. Przy 58-latku znaleziono nie tylko gaz pieprzowy, ale też nóż oraz metalowe śruby. - Zatrzymany wrocławianin tłumaczył, że nie zgadzał się z manifestantami i dlatego zaatakował jednego z nich - wyjaśnia sierż. szt. Marcjan.
Poszkodowanemu mężczyźnie została udzielona pomoc przez załogę pogotowia. Z kolei zatrzymany 58-latek trafił na policyjny komisariat, gdzie przeprowadzono z nim czynności pod kątem naruszenia nietykalności cielesnej, ale niewykluczone, że mężczyzna odpowie również za uszkodzenie ciała.