Pilchowice. Niewielu go znało, dziś most jest atrakcją regionu. Afera wyszła mu na dobre
Most w Pilchowicach niszczał w ciszy przez wiele lat. Odwiedzały go nieliczne grupy śmiałków, głównie przy okazji podziwiania zapory wodnej, która znajduje się w pobliżu. Sytuacje zmieniła amerykańska ekipa filmowców, chcąca wysadzić obiekt na potrzeby superprodukcji z Tomem Cruisem w roli głównej.
12.08.2020 08:35
Temat Mostu w Pilchowicach rozgrzewał okolicznych mieszkańców od kilku tygodni. Pomysł na wykorzystanie go w filmie pojawił się stosunkowo niedawno, ale szybko wzbudził ogromne kontrowersje. Reżyser siódmej serii “Mission: Impossible”, Christopher McQuarrie wydał nawet specjalne oświadczenie.
Wynika z niego, że Polacy sami zaproponowali filmowcom wysadzenie 111-letniej przeprawy, która była przeznaczona do rozbiórki w celu renowacji. Po ogromnym zamieszaniu i interwencji polityków amerykańska ekipa ostatecznie nie pojawi się na Dolnym Śląsku. Most udało się obronić tak mieszkańcom, jak i lokalnym samorządowcom.
Pilchowice. Niewielu go znało, dziś most jest atrakcją regionu. Afera wyszła mu na dobre
Obiekt nie stanie się elementem światowego hitu "Mission: Impossible", ale całe zamieszanie przysporzyło mu sporo fanów, a w okolicy pojawiło się wielu turystów. - Jeśli dałoby się go wyremontować bez wysadzania to fajnie by było - mówi "Radiu Wrocław" jedna z podziwiających most.
Jedni są za wysadzeniem mostu, inni przeciw. Mimo, że decyzja o tym, że nie weźmie on udziału w filmie została już podjęta, dyskusje nadal trwają. - Myślę, że to wysadzenie to jest bardzo dobry pomysł. To oznacza więcej ludzi, gości, rozsławienie okolicy. Później i tak będzie przecież odbudowany - twierdzi z kolei jedna z mieszkanek regionu.
Politycy również nie zakończyli jeszcze przepychanek między sobą. Marszałek dolnośląski Cezary Przybylski zapewnia, że nikt nie zamierzał wysadzać mostu. Z kolei burmistrz Wlenia Artur Zych twierdzi, że priorytetem jest remont obiektu, a wysadzenie go mogłoby w tym pomóc. - Trudno powiedzieć jaki jest stan mostu, a najważniejsze, by gmina odzyskała połączenie kolejowe - mówi.
Most w Pilchowicach był już wykorzystywany w grach komputerowych czy kryminałach. Wspomniane produkcje nie dały mu jednak takiej sławy, jak ostatnie zamieszane związane z "Mission: Impossible". Przypomnijmy jednak, że przeprawa miała w tym filmie "grać" most ulokowany w Szwajcarii, dlatego efekt w postaci promocji Dolnego Śląska mógłby być mniejszy niż zakładają co niektórzy.
Czytaj także: Wrocław. MPK otworzyło szkołę dla kierowców
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.