Oleśnica. Zginął sierż. szt. Bartosz Kijewski. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku
6 lipca w okolicach Ustki doszło do wypadku, w którym zginął 32-letni funkcjonariusz policji z Oleśnicy. Na razie nie wiadomo, jak doszło do zdarzenia. Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.
Ludzkie życie bywa bardzo kruche. 6 lipca w okolicach Ustki doszło do poważnego wypadku samochodowego. Osobówka zjechała na przeciwny pas ruchu i uderzyła w drzewo.
Oleśnica. Zginął sierż. szt. Bartosz Kijewski. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku
- Zgłoszenie o wypadku otrzymaliśmy o godzinie 4.50. Na miejscu zdarzenia okazało się, że volkswagen touareg z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Pojazdem podróżowały trzy osoby, dwóch mężczyzn w wieku 57 i 32 lat oraz 3-letnie dziecko. Na miejscu pracowały trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden zastęp Wojskowej Straży Pożarnej i trzy karetki pogotowia ratunkowego - informuje gp24.pl Piotr Basarab, rzecznik prasowy PSP w Słupsku.
Ostatecznie 32-letni pasażer Volkswagena zmarł. Okazało się, że to funkcjonariusz oleśnickiej jednostki, sierż. szt. Bartosz Kijewski. Pozostałe dwie osoby poszkodowane trafiły do szpitala. Dziecko ma poważne obrażenia głowy i kręgosłupa. Stan kierowcy określany jest jako średnio-ciężki.
Poseł Braun wykluczony z obrad sejmu. Pokłócił się z marszałek Witek o brak maseczki
Wiadomość o śmierci 32-letniego funkcjonariusza pogrążyła w żałobie Komendę Powiatową Policji w Oleśnicy.
"Całej rodzinie, przyjaciołom, Komendant Powiatowy Policji w Oleśnicy wraz ze wszystkimi policjantami oraz Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu składa wyrazy najszczerszego współczuciu. Niełatwo w takiej sytuacji znaleźć słowa otuchy. Można jedynie życzyć sił do zniesienia tego bólu, który tylko czas może złagodzić" - przekazano w oficjalnym komunikacie policji.