Oława. Wskoczył do Odry i nie wypłynął. Strażacy uratowali mężczyznę
W poniedziałek wieczorem służby ratunkowe otrzymały informację o topiącym się mężczyźnie. Około 40-letni śmiałek wskoczył do Odry w Oławie i już z niej nie wypłynął. Strażakom udało się go wyciągnąć na brzeg dopiero po kilkunastu minutach.
18.08.2020 09:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na miejsce natychmiast przyjechały jednostki straży oraz policji. Akcja rozgrywała się na ul. Zwierzynieckiej nieopodal śluzy. Po kilku minutach od pojawienia się na miejscu zdarzenia służbom udało się wyłowić nieprzytomnego mężczyznę - relacjonuje serwis olawa24.pl.
Początkowo reanimację prowadzili obecni na miejscu funkcjonariusze, ponieważ zabrakło karetki pogotowia - wszystkie dostępne znajdowały się na wyjazdach. Na szczęście strażacy są świetnie przeszkoleni do tego typu zadań. Często jako pierwsi docierają do miejsc poważnych wypadków. Dopiero po około 30 minutach pojawił się pierwszy dostępny zespół ratownictwa medycznego. Przybył on aż ze Strzelina.
Oława. Wskoczył do Odry i nie wypłynął. Akcja służb
Na szczęście po 15 minutach resuscytacji krążeniowo-oddechowej około 40-letni mężczyzna odzyskał tętno. Trafił do szpitala. Nie wiadomo, w jakim dokładnie stanie się znajduje.
Na razie nieznany jest dokładny przebieg zdarzenia. Nie wiadomo czy mężczyzna wskoczył do rzeki celowo oraz jaki był powód takiego zachowania. Sprawą zajmą się odpowiednie służby. Trwa ustalanie okoliczności.
Bez względu na motywy działania należy pamiętać, że woda to bardzo niebezpieczny żywioł, którego absolutnie nie wolno bagatelizować. W okresie letnim dochodzi do bardzo wielu potopień i utonięć, głównie z powodu lekceważącego podejścia do sprawy.
Szczególnie niebezpieczne są rzeki, które potrafią zaskoczyć amatorów mocnych wrażeń. Silny nurt pokonał już niejednego amatora kąpieli w ekstremalnych warunkach. Nawet człowiek potrafiący świetnie pływać może utonąć. Warto o tym pamiętać, decydując się na pływanie w niestrzeżonych miejscach.