RegionalneWrocławOława. Rowerem na Hel w 24 godziny. Wszystko dla chorego na białaczkę szpikową Daniela

Oława. Rowerem na Hel w 24 godziny. Wszystko dla chorego na białaczkę szpikową Daniela

Fantastyczna czwórka - tak z pewnością nazwać można czterech śmiałków z Dolnego Śląska, którzy chcą dojechać rowerem na Hel w 24 godziny. Wszystko po to, by uzbierać jak najwięcej pieniędzy dla chorego na białaczkę szpikową Daniela Malika.

Oława. Rowerem na Hel w 24 godziny. Wszystko dla chorego na białaczkę szpikową Daniela
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Katarzyna Łapczyńska

08.08.2020 20:19

W niedzielę o godzinie 8:45 czwórka śmiałków z Dolnego Śląska ruszyła z Jelcza-Laskowic na Hel. Dzielni rowerzyści mają do przejechania 650 kilometrów. Dystans chcą pokonać w dobę. Wszystko po to, by ich akcja pomogła w zbiórce pieniędzy dla Daniela Malika z Oławy, który choruje na ostrą białaczkę szpikową.

Oława. Rowerem na Hel w 24 godziny. Wszystko dla chorego na białaczkę szpikową Daniela

Fantastyczna czwórka składa się z dojrzałych mężczyzn, którzy od lat trenują amatorsko kolarstwo szosowe. To ich pasja, która daje im motywację do życia. Postanowili wykorzystać swoje możliwości i ruszyć na północ Polski. Mimo doświadczenia, przejazd na Hel w 24 godziny traktują jako spore wyzwanie. - Wcześniej nie jeździliśmy trasy po zmierzchu. Wtedy oprócz tego, co na ulicy, słyszy się każdy szmer - mówi Darek, jeden ze śmiałków w rozmowie z tuolawa.pl.

- Jeśli chodzi o mnie, to nie lubię też wiatru. Nie przeszkadza mi upał, deszcz czy zimno. Najgorszy jest wiatr, dlatego liczę na przychylność natury - dodaje. Przed rowerzystami niełatwe zadanie, bo temperatura nie sprzyja poruszaniu się rowerem po asfalcie. Akurat na ten weekend zapowiadane są w Polsce dokuczliwe upały.

Zgodnie z założeniami wyprawa ma trwać dobę. Mężczyźni wybrali trasę przez Oleśnicę, Milicz, Wrześnie, Gdańsk i Władysławowo. Stamtąd dotrą na Hel. Po każdych stu kilometrach rowerzyści planują godzinną przerwę na regenerację i uzupełnienie płynów. Szacują, że każdy z nich przez dobę wypije około 20 litrów. Dla bezpieczeństwa za czwórką śmiałków przez całą trasę będzie jechał samochód. Po dotarciu na Hel odpoczną, a drogę powrotną pokonają już pociągiem.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
rowerhelwyprawa
Zobacz także
Komentarze (0)