Oława. Pijany kierowca spowodował kolizję. Łapówką próbował przekupić policjantów
Do nietypowej sytuacji doszło w okolicy jednej z oławskich stacji paliw. 38-letni obywatel Ukrainy stracił panowanie nad swoim samochodem, wjechał na chodnik i uszkodził znak drogowy, słup reklamowy oraz ogrodzenie. Nietrzeźwego kierowcę ujął 36-letni mieszkaniec Oławy.
11.07.2020 10:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podejrzany po spowodowaniu kolizji chciał oddalić się z miejsca zdarzenia. Został jednak powstrzymany przez jednego z mieszkańców Oławy, który zabrał mu kluczyki i wezwał policję. Kierujący pojazdem marki Volkswagen wydawał się być w stanie nietrzeźwości. Po badaniach okazało się, że ma ponad 2,7 promila alkoholu we krwi i zdecydowanie nie powinien był wsiadać tego dnia za kierownicę samochodu.
Obywatel Ukrainy po przyjeździe policji pogorszył jednak swoją sytuację. Zamiast z pokorą poddać się karze, zaproponował funkcjonariuszom łapówkę w wysokości 600 złotych. W ten sposób 38-latek dopuścił się poważnego przestępstwa, za które grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Oława. Pijany kierowca spowodował kolizję. Łapówką próbował przekupić policjantów
Kierowca Volkswagena został zatrzymany i trafił już do aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz próbę wręczenia łapówki.
Nieodpowiedzialny mężczyzna został ujęty dzięki bohaterskiej postawie jednego z mieszkańców Oławy, który widząc zdarzenie, natychmiast zabrał kluczyki sprawcy, uniemożliwiając mu ucieczkę. Nietrzeźwy obywatel Ukrainy mógł spowodować dużo większe szkody. Chodnikiem, na który wpadł, przechodzili bowiem ludzie. Dzięki ich przytomnej reakcji nie doszło do tragedii.
Gdyby 38-latek odjechał, zagrażałby życiu i zdrowiu innych. Kompletnie nie panował nad pojazdem. Warto więc pochwalić zachowanie mieszkańca, który powstrzymał winnego przez odjazdem i wezwał policję.
Czytaj także: Dolina Baryczy. Marszałek województwa na ratunek
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.