RegionalneWrocławNowogrodziec. Śmierć małego Kacperka wstrząsnęła całą Polską. Jego ojciec przyznał się do odurzenia narkotykami

Nowogrodziec. Śmierć małego Kacperka wstrząsnęła całą Polską. Jego ojciec przyznał się do odurzenia narkotykami

Mały Kacperek zginął 27 kwietnia ubiegłego roku. Dziecko utonęło w rzece Kwisa, po tym jak nie dopilnował go ojciec. Rafał B. początkowo utrzymywał, że odurzył się narkotykami z rozpaczy. Po kilku miesiącach przyznał się jednak, że zażył metamfetaminę przed wypadkiem.

Nowogrodziec. Śmierć małego Kacperka wstrząsnęła całą Polską. Jego ojciec przyznał się do odurzenia narkotykami
Nowogrodziec. Śmierć małego Kacperka wstrząsnęła całą Polską. Jego ojciec przyznał się do odurzenia narkotykami
Źródło zdjęć: © Policja
Katarzyna Łapczyńska

Do tragicznej śmierci małego Kacperka doszło 27 kwietnia ubiegłego roku. Dziecko przebywało wtedy pod opieką swojego ojca, Rafała B. Sekcja zwłok wykazała, że małoletni miał w organizmie metamfetaminę. Narkotyk wykryto także u jego opiekuna. 

Nowogrodziec. Śmierć małego Kacperka wstrząsnęła całą Polską. Jego ojciec przyznał się do odurzenia narkotykami

Ojciec dziecka tuż po zatrzymaniu tłumaczył, że zażył metamfetaminę po zaginięciu syna, z rozpaczy. Kilka miesięcy później przedstawił jednak inną wersję wydarzeń.

- Rafał na widzeniu w więzieniu powiedział mi, że zanim przyjechał do domu z Kacperkiem, koledzy zawołali go na kreski, które czekały przygotowane w samochodzie, tam siedział później Kacperek - przekazała w rozmowie z “Faktem” matka dziecka, Joanna Wacyk.

Mężczyzna wybrał się z Kacperkiem na działkę po obiedzie. - Wciągnęliśmy z kolegą. Potem cięliśmy drzewo, a Kacper jeździł na rowerku koło nas - powiedział na rozprawie Rafał B.

Wygląda więc na to, że odurzeni mężczyźni nie zauważyli, że dziecko zniknęło. Zorientowali się, gdy było już za późno. Ojciec postąpił nieodpowiedzialnie i ponosi winę za śmierć syna. Rafał B. od razu po zgłoszeniu zaginięcia trafił do więzienia. Był poszukiwany celem odbycia krótkiego wyroku za kradzieże. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Dziecko wpadło do rzeki Kwisa, ponieważ mogło mieć zaburzenia psychofizyczne w związku z obecnością metamfetaminy w organizmie. Nie wiadomo jednak, czy była to bezpośrednia przyczyna utonięcia.

Nowogrodziec. Tragedia Kacperka wstrząsnęła Polską

Przypomnijmy, że zaginięciem 3,5-letniego Kacperka przed rokiem żyła niemal cała Polska. W jego poszukiwania wokół terenów działkowych w Nowogrodźcu zaangażowało się wielu ochotników, a także Krzysztof Rutkowski ze swoim biurem detektywistycznym. Początkowo nie wykluczano, że doszło do porwania chłopca.

Ostatecznie jego ciało wyłowiono z rzeki Kwisa po kilku dniach. Policja i płetwonurkowie od początku za najbardziej prawdopodobny oceniali scenariusz, w myśl którego dziecko wpadło do rzeki i utonęło.

źródło: Fakt

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
nowogrodziecdolny śląskkacper
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)