Nierozwiązana zagadka wysadzonych bankomatów. Sprawcy wciąż na wolności

Działania Prokuratury Okręgowej w Poznaniu doprowadziły do zatrzymania w ostatnich dniach kilku osób, które podejrzane są o wysadzanie bankomatów. Grupa przestępcza zajmująca się kradzieżami z włamaniem działała niezwykle aktywnie.

Jak ustalono, Mariusz G. Marek S. Sławomir B. oraz Krzysztof R. swoim działaniem doprowadzili do wysadzenia w powietrze sześciu urządzeń. Użyli do tego łatwopalnego gazu, który po wpompowaniu do środka maszyny powodował eksplozję i otwierał dostęp do zgromadzonej w środku gotówki. 

Przestępcy zebrali w ten sposób ponad 1,5 mln zł oraz uszkodzili mienie o wartości prawie 200 tys. zł. Mężczyźni zostali zatrzymani 7 kwietnia 2021 roku. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła im zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu przy dokonaniu trzech kradzieży z włamaniem oraz dwukrotnego usiłowania zaboru pieniędzy z bankomatów, przy zastosowaniu metody "na wybuch" (art. 279 par. 1 k.k. i art. 13 par. 1 k.k. w związku z art. 279 par. 1 k.k.).

Stawiane zarzuty obejmują także uszkodzenie mienia (art. 288 par. 1 k.k.) oraz działania w warunkach powrotu do przestępstwa - recydywy (art. 64 par. 1 k.k.).

Mężczyźni nie przyznali się do winy. Zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy. Jak ustalił portal mojaolesnica.pl, postanowione złodziejom zarzuty nie dotyczą skoków na bankomaty na terenie powiatu oleśnickiego, do których doszło w lutym w Bierutowie oraz w marcu w Międzyborzu. Sprawa jest jednak rozwojowa, co oznacza, że mogą pojawić się kolejne oskarżenia.

Na początku roku na Dolnym Śląsku wysadzono też bankomat w Nowogrodźcu, a także w Szklarskiej Porębie.