Legnicki Satyrykon. Tomasz Broda: ”Andersen, nie histeryzuj, Balzak, wciągnij brzuch. Będziecie wisieć”

W tym roku legnicka doroczna wystawa rysunku satyrycznego Satyrykon nie może odbyć się w swoim tradycyjnym wymiarze. Jednak organizatorzy przygotowali w rekompensacie rzecz tak przepyszną, że ta jedna autorska prezentacja może wystarczyć za dziesiątki pokazów dzieł satyryków z całego świata.

Tomasz Broda „robi w twarzach” od lat. Kiedyś regularnie, co tydzień, instruował nas z telewizyjnego okienka, jak przy użyciu ogólnie dostępnych domowych przedmiotów, czasem wręcz i odpadków, zrobić sobie własną twarz polityka, celebryty lub zmaterializować słynne portrety mistrzów.

Nawet trudno spotkać się oko w oko z artystą. Można się obawiać, że każde oblicze, jakie ma przed oczyma, przetwarza na zestaw wykonany z użytkowych przedmiotów - suchej bułki, pary zwiniętych rajstop, gąbki - myjki, druciaka.

Zresztą nie tylko twarze kojarzą się Tomaszowi Brodzie z otaczającym nas światem rzeczy. Zilustrował książkę ”Zrób sobie Wrocław” z tekstem Mariusza Urbanka, zamieniając najsłynniejsze obiekty Wrocławia na kompozycje z pożywienia.

Jest też ilustratorem książki ”Puszka - cacuszko” z tekstami Lecha Janerki i ”Przygody przyrody” z wierszami Zbigniewa Macheja. Swoje talenty wykorzystuje również do tworzenia scenografii i kostiumów teatralnych. Stworzył między innymi genialne kreacje do ”Wiatrów z mózgu”, Gali Piosenki Aktorskiej z 2005 roku.

Teraz jego nowy cykl prac, również w postaci szeregu portretów, zawiśnie w holu Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. Tymczasem ze zwiedzaniem tej ekspozycji trzeba poczekać do zniesienia ograniczeń w dostępie do budynku teatru, jednak można będzie obejrzeć ją od 12 czerwca w formie filmu, wraz z autorskim oprowadzaniem, na stronie Satyrykonu i Legnickiego Centrum Kultury.

"Bookface, czyli księga twarzy pisarzy” tworzy ciekawe zestawienie - powagę klasyki literatury zestawia ze znakiem naszych czasów, mielących wszystko na papkę, którą łatwo przepuścić przez sieć, mającą skłonność do trywializacji wszystkiego. Jednak jednocześnie wystawa Tomasza Brody jest cennym przeglądem postaci, które kreują nasz świat dzięki swojej wyobraźni, a są ludźmi wraz z całym zestawem towarzyszących im słabości i fobii.