Legnica. Trwa walka w sprawie spalarni opon. SKO nie zgodziło się z opinią prokuratury
Mieszkańcy się boją, a Samorządowe Kolegium Odwoławcze ma inne zdanie niż Prokuratura Rejonowa. Trwa walka w sprawie budowie zakładu pirolizy opon na obrzeżach Legnicy. Kolejnym organem, który ma przeanalizować temat będzie Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu.
13.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:07
Mieszkańcy Piątnowa Legnickiego ostro zareagowali na informację o budowie zakładu pirolizy opon w ich okolicy. Od początku nie zgadzają się na kontrowersyjna inwestycję, argumentując swoje zdanie strachem o zdrowie i życie. Sprawą zainteresowała się Prokuratura Rejonowa w Legnicy, która podzieliła stanowisko okolicznej ludności.
Legnica. Trwa walka w sprawie spalarni opon. SKO nie zgodziło się z opinią prokuratury
Prokurator wniósł o unieważnienie decyzji środowiskowej, wskazując, że konsultacje społeczne w tej sprawie były fikcją, a w oficjalnej dokumentacji jest mowa o ‘hali produkcyjnej’, a nie zakładzie pirolizy opon. SKO odrzuciło wniosek prokuratury.
- Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy odmówiło stwierdzenia nieważności tej decyzji, co do której sprzeciw wniósł prokurator. W uzasadnieniu czytamy, że zdaniem Kolegium, społeczeństwo było powiadomione o planowanej inwestycji, a raport o oddziaływaniach środowiskowych nie zawiera naruszeń i nie ma podstaw do jego kwestionowania - informuje portal e-legnickie.pl Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Strajk Kobiet. Ryszard Kalisz o porównaniach Marszu Niepodległości z protestami po orzeczeniu TK
- Samorządowe Kolegium Odwoławcze uważa także, że nazwa jako "hala produkcyjna" nie była wprowadzeniem w błąd społeczeństwa - dodaje Lidia Tkaczyszyn.
To jednak nie koniec walki. Prokuratorowi przysługuje skarga na decyzję SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. - Będziemy tutaj konsekwentnie popierać swoje stanowisko w tej sprawie, a z zatem mi.in. to, że społeczeństwo nie zostało we właściwy sposób powiadomione o realizacji inwestycji, a także o wcześniej wspomnianych naruszeniach. W tym zakresie prokurator przygotowuje właśnie taką skargę - informuje Lidia Tkaczyszyn.
Inwestor pod koniec lipca wycofał się z planów budowy zakładu, ale mieszkańcy obawiają się, że ważna decyzja środowiskowa może zmienić plany.