Legnica. Oszustwo metodą "na koronawirusa". Seniorka straciła 30 tys. zł
Bezwzględność oszustów nie zna granic. W ostatnich dniach ofiarą przestępców padła 80-letnia legniczanka, która została okradziona z kwoty 30 tys. zł. Mężczyźni oszukali seniorkę, działając metodą "na koronawirusa".
Polscy seniorzy wciąż często padają ofiarą oszustów. Tym razem pech spotkał 80-letnią legniczankę, która dała się oszukać w Dzień Matki. Kobieta straciła 30 tys. zł. Przestępcy działali zmodyfikowaną metodą "na policjanta", tym razem przekonując, że bliska osoba ofiary cierpi z powodu zakażenia COVID-19.
Legnica. Oszustwo metodą "na koronawirusa". Seniorka straciła 30 tys. zł
Metoda działania oszustów była wyjątkowo perfidna. - Mężczyzna podający się za policjanta powiadomił kobietę telefonicznie o tym, że jej córka leży w szpitalu w stanie zagrażającym jej życiu z powodu zarażenia koronawirusem. Pod pozorem zakupu bardzo kosztownego leku, mężczyzna oświadczył, że pieniądze odbierze w jego imieniu notariusz - informuje asp. Anna Grześków z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
- Zaniepokojona seniorka bez wahania przekazała gotówkę nie sprawdzając wcześniej, czy ktoś z członków rodziny faktycznie potrzebuje pomocy. Ze względu na stan zdrowia pokrzywdzona zapomniała, że jej córka przyszła do niej w godzinach porannych złożyć życzenia z okazji Dnia Matki - dodaje asp. Anna Grześków.
Dr Feleszko o stanie psychicznym dzieci po pandemii koronawirusa
Oszustwo wyszło na jaw, gdy sprawą zainteresował się wnuk 80-latki. W tej chwili śledztwo w sprawie wyłudzenia prowadzi legnicką policja.
- Apelujemy nie tylko do osób starszych ale do wszystkich mieszkańców miasta i powiatu legnickiego, aby nie nabierali się na historie opowiadane przez telefon. Nawet te najbardziej wiarygodne należy sprawdzić za każdym razem. Informujmy naszych rodziców i dziadków o potencjalnych zagrożeniach. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą o pieniądze i nie informują o planowanych działaniach. Nauczmy seniorów większej ostrożności w podejmowaniu pochopnych decyzji dotyczących przekazywania pieniędzy - podsumowuje asp. Anna Grześków.