Łagiewniki. Ojciec staranował busa ze swoimi dziećmi. Prawdopodobnie zrobił to celowo
W Łagiewnikach na Dolnym Śląsku doszło do wypadku samochodu osobowego z busem. Policja przypuszcza, że kierowca Audi celowo wjechał w drugi z pojazdów, w którym znajdowały się jego dzieci. Dlatego też został on zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Jak informuje TV Sudecka, do wypadku doszło we wtorek po godz. 7. Rozpędzone Audi wjechało w busa, w którym znajdowało się czworo dzieci oraz troje dorosłych - w tym matka i babcia dzieci. Rodzina podróżowała z jednej z miejscowości w powiecie ząbkowickim do Włocławka.
Za kierownicą Audi siedział ojciec dzieci, który najprawdopodobniej nie chciał, aby bus wyruszył w trasę i celowo zepchnął go na pobliski płot. Na szczęście dzieciom i dorosłym podróżującym w busie nic się nie stało.
Łagiewniki. Samochód osobowy staranował busa. Czy to było celowe?
- Kierującym Audi był mężczyzna w wieku 32 lat. Busem kierował 58-latek, a podróżowały nim jeszcze dwie osoby dorosłe oraz dzieci w wieku od 4 do 10 lat - mówi kom. Marcin Ząbek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie, którego cytuje tvn24.pl.
ZOBACZ WIDEO: Efekt koronawirusa w motoryzacji. "Spowolnienie minęło, klienci znów szukają aut"
Kierowcy na miejscu zdarzenia zostali przebadani alkomatem. Obaj byli trzeźwi. Sprawca wypadku został zakuty w kajdanki i zatrzymany przez policję, a następnie przewieziony na komendę w Dzierżoniowie, gdzie zaczął składać wyjaśnienia.
- Według wstępnych ustaleń uderzenie było celowe - wyjaśnia kom. Ząbek z dzierżoniowskiej policji.
32-latek w policyjnym areszcie czeka na postawienie mu zarzutów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.