RegionalneWrocławKoronawirus. Wojewoda chce stworzenia łóżek covidowych. Szpital w Bystrzycy odwołał się od decyzji

Koronawirus. Wojewoda chce stworzenia łóżek covidowych. Szpital w Bystrzycy odwołał się od decyzji

Koronawirus w Polsce. Szpital w Bystrzycy ma utworzyć 80 łóżek dla chorych na COVID-19. Taka jest decyzja wojewody dolnośląskiego. Władze placówki się z nią nie zgadzają i złożyły już odwołanie.

Koronawirus. Wojewoda chce stworzenia łóżek covidowych. Szpital w Bystrzycy odwołał się od decyzji
Koronawirus. Wojewoda chce stworzenia łóżek covidowych. Szpital w Bystrzycy odwołał się od decyzji
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Andrzej Grygiel, Andrzej Grygiel
Łukasz Kuczera

Koronawirus w Polsce. Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski czyni starania, aby w regionie znajdowała się odpowiednia liczba miejsc szpitalnych dla chorych na COVID-19. Stąd szereg decyzji nakazujących szpitalom przygotowanie oddziałów covidowych. Jedna z nich dotyczy placówki w Bystrzycy - informuje serwis 24klodzko.pl.

Koronawirus. Wojewoda chce stworzenia łóżek covidowych. Szpital w Bystrzycy odwołał się od decyzji

30 października wojewoda wydał polecenie, aby do 3 listopada Bystrzyckie Centrum Zdrowia zapewniło 5 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem i 20 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem wystąpienia COVID-19, w jednego łóżka z kardiomonitorem oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej.

Już od 3 listopada do odwołania szpital w Bystrzycy ma zapewnić 5 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusa oraz zapewnić łącznie aż 75 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzeniem COVID-19.

Oznacza to, że w krótkim czasie Bystrzyckie Centrum Zdrowia ma stworzyć aż 80 miejsc dla chorych z COVID-19, podczas gdy łączna pojemność szpitala to ledwie 115 łóżek. Dlatego władze placówki odwołały się od decyzji wojewody.

Jak tłumaczy w rozmowie z 24klodzko.pl Jarosław Surówka, prezes szpitala w Bystrzycy, placówka nie jest w stanie obsłużyć więcej niż 20 łóżek covidowych. Na dodatek powstanie większej liczby miejsc dla pacjentów z koronawirusem sprawi, że pojawi się problem z obsługą chorych na inne dolegliwości niż koronawirus i COVID-19.

Szpital też nie ma kadry odpowiednio wyedukowanej, by zająć się chorymi na COVID-19. Czy wojewoda dolnośląski zgodzi się z argumentami placówki? Odpowiedź mamy poznać w najbliższych dniach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)