Koronawirus w Polsce. Brał pieniądze za zwolnienie z kwarantanny. Policjant usłyszał wyrok
Koronawirus w Polsce. Policjant Marcin S. usłyszał wyrok w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w zniesieniu obowiązku kwarantanny. Funkcjonariusz został skazany na dwa lata i dziesięć miesięcy pozbawienia wolności.
23.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:16
Dzielnicowy z Lwówka Śląskiego w maju 2020 roku dopuścił się trzech przestępstw. Przyjął on korzyść majątkową w wysokości 200 euro w zamian za zniesienie obowiązku kwarantanny dla jednej z rodzin z powiatu lwóweckiego. Policjant fałszował też notatki urzędowe, umieszczając w nich nieprawdziwe informacje.
Koronawirus w Polsce. Brał pieniądze za zwolnienie z kwarantanny. Policjant usłyszał wyrok
Marcin S. żądał również 1500 zł od innego człowieka. Miała to być nagroda dla funkcjonariusza za zaniechanie ukarania jednego z obywateli za zmianę miejsca pobytu oraz pomoc w zniesieniu obowiązku kwarantanny. Pracownik policji obiecując pomoc powoływał się na wpływy w Straży Granicznej oraz sanepidzie. Znalazł sposób, aby wykorzystać sytuacje dla własnych korzyści majątkowych.
22 maja 2020 roku policjant pożegnał się z pracą. - W naszej formacji nie ma miejsca dla osób dopuszczających się takich naruszeń prawa. Wdrożona została procedura związana z wydaleniem ze służby z uwagi na oczywistość czynu, która zakończyła się w dniu dzisiejszym (22 maja) decyzją o zwolnieniu - informował wtedy nadkom. Kamil Rynkiewicz z Zespołu Prasowego KWP we Wrocławiu.
Samodzielne decydowania o zakończeniu kwarantanny osób, które zostały nią objęte, stwarzało realne zagrożenie dla społeczeństwa. Mogło to skutkować rozprzestrzenianiem się epidemii. Marcin S. usłyszał już wyrok. Został skazany na dwa lata i dziesięć miesięcy więzienia - informuje serwis istotne.pl.
Były policjant ma także zapłacić 6 tys. złotych grzywny. S. otrzymał także 8-letni zakaz pełnienia funkcjo publicznych. Wyrok nie jest prawomocny.