Koronawirus. Trzecia fala pandemii omija szkoły. Cisza przed burzą?

Koronawirus w Polsce. W niemal całej Polsce od dłuższego czasu notowany jest wzrost liczby zakażeń na COVID-19. Wydawać by się mogło, że kiepska sytuacja w kraju będzie mieć także odzwierciedlenie w sytuacji w szkołach. Nic bardziej mylnego.

Jak poinformował w rozmowie z Radiem Wrocław Dolnośląski Kurator Oświaty, Roman Kowalczyk, szkoły w regionie nie mają problemów z zachorowaniami.

- Około 97 proc. placówek działa normalnie, nie mamy więc powodów na narzekań. Szkoły się bardzo przyzwoicie trzymają. Oczywiście będziemy monitorować to, nic nie jest dane na zawsze, ale przynajmniej te wskaźniki, które mamy na świeżo, napawają optymizmem - powiedział Roman Kowalczyk w wypowiedzi dla Radia Wrocław.

Podobnego zdania są przedstawiciele Wrocławia. - Mamy zamkniętych 16 oddziałów, w ubiegłym tygodniu było to 14. Widzimy tendencje wzrostową, jest ona powolna, jednak patrząc na luty jest nieco gorzej. Wtedy mieliśmy tylko 4 zawieszenia. Teraz w marcu widzimy trend ogólnokrajowy, że liczba zakażeń w całym kraju rośnie i widzimy tę tendencję również w szkołach i przedszkolach - przekazał Marcin Miedziński z wydziału edukacji wrocławskiego magistratu.

Nauczanie stacjonarne w klasach I-III prowadzone jest od 18 stycznia. Według Dolnośląskiego Kuratora Oświaty, sytuacja jest bardzo stabilna.

- Szkół zamkniętych w całości są 2. W części 27. W kilku przypadkach należy przez to rozumieć, że jedynie jeden oddział jest zamknięty decyzją sanepidu. Jak widać nie ma tu najmniejszych obaw do paniki - dodał Roman Kowalczyk.

W przypadku stwierdzenia przypadku zachorowania wśród kadry lub uczniów, sanepid kieruje oddział na 10-dniową naukę zdalną.

źródło: Radio Wrocław