Koronawirus. Sztab kryzysowy w szpitalu tymczasowym. Z udziałem premiera

Koronawirus w Polsce. W ostatnich dniach województwo dolnośląskie znajduje się w czołówce zachorowań na COVID-19, przez co sytuacja epidemiologiczna w regionie nie jest najlepsza. Brakuje wolnych łóżek szpitalnych, co związane jest m.in. z tworzeniem kolejnych miejsc covidowych w szpitalach powiatowych. Coraz częściej mieszkańcy Dolnego Śląska narzekają też na długi czas oczekiwania na przyjazd karetki.

W związku z obecną sytuacją w środę premier Mateusz Morawiecki wziął udział w posiedzeniu Wojewódzkiego Sztabu Kryzysowego ds. COVID-19. Miało ono miejsce w szpitalu tymczasowym przy ul. Rakietowej we Wrocławiu.

Szpital tymczasowy we Wrocławiu, którego budowa pochłonęła ponad 75 mln zł, działa od 9 marca 2021 roku. Otwierany jest modułami - taka była decyzja wojewody dolnośląskiego. Chociaż maksymalnie placówka pomieścić może ok. 400 osób, to obecnie do dyspozycji pacjentów jest nieco ponad 200 łóżek. W środowy poranek 160 z nich było zajętych.

Opozycja krytykuje koszty budowy szpitala tymczasowego we Wrocławiu, choćby ze względu na to, że placówka tygodniami stała pusta, a dodatkowo w jej wnętrzach można znaleźć m.in. używane łóżka z Niemiec.

Jednak podczas środowej wizyty premier Morawiecki chwalił sposób funkcjonowania lecznicy. - Szpitale tymczasowe służyły jako punkty szczepień. Są one ostatnią linią obrony przed COVID-19, ale to też pierwsza linia szczepień. Dzisiaj te szpitale pełnią też funkcję podstawową w formie leczenia chorych na COVID-19 - mówił Morawiecki.

- W gronie dyrektorów jednostek medycznych z Dolnego Śląska mogliśmy przedyskutować wszystkie deficyty, problemy, ale też sposoby walki z COVID-19. Zdecydowaliśmy powiększyć tutaj i na całym Dolnym Śląsku bazę łóżek - dodał Morawiecki.

- Udaje się tutaj współpracować z samorządami, niezależnie od barw politycznych i tworzyć odpowiednią przestrzeń też do leczenia innych chorób. Do tego szpitala bardzo szybko zrekrutowano 50 studentów medycyny 6. roku - podsumował premier.

Premier zapowiedział we Wrocławiu, że po zakończeniu pandemii COVID-19 rząd będzie chciał przekształcać szpitale tymczasowe w centra rehabilitacji pocovidowej.

W środę Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 2826 przypadków koronawirusa na Dolnym Śląsku. Pod tym względem nasz region znalazł się na czwartym miejscu w skali kraju. Równocześnie w województwie dolnośląskim potwierdzono aż 56 zgonów z powodu COVID-19. 31 zmarłych miało choroby współistniejące, zaś w 25 przypadkach bezpośrednią przyczyną śmierci był COVID-19.

W samym Wrocławiu w ciągu ostatniego dnia potwierdzono 957 nowych przypadków koronawirusa. Doszło przy tym do 14 zgonów wywołanych przez COVID-19 - w 2 przypadkach zmarli posiadali choroby współistniejące, zaś w 12 osób zmarło bezpośrednio wskutek wystąpienia COVID-19.

W powiecie wrocławskim wykryto 196 nowych zakażeń koronawirusem. W tym rejonie nie potwierdzono 1 zgon spowodowany przez COVID-19. Osoba zmarła nie posiadała chorób współistniejących.