Koronawirus. Szczepionki przeciwko COVID-19 staną się płatne? Rząd myśli nad takim pomysłem

Narodowy Program Szczepień przeciwko COVID-19 ruszył pod koniec 2020 roku. Początkowo preparat trafiał do wybranych grup społecznych, które były najbardziej narażone na zakażenie się koronawirusem. Dopiero w późniejszym terminie ruszyły szczepienia populacyjne.

Szczepienia przeciwko COVID-19 od początku są darmowe i wakcynę może otrzymać każdy zainteresowany. Wkrótce może się to jednak zmienić, o czym w poniedziałek poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Rozmawiamy na temat ewentualności wprowadzenia odpłatności za szczepienia na zasadzie systemu refundacyjnego. Rozważamy wprowadzenie go od 1 października. W grupie objętej refundacją na pewno byliby seniorzy - powiedział szef resortu zdrowia.

Amerykanie bombardują Syrię i Irak. "Ataki defensywne". Nagranie

Co to oznacza? Seniorzy mogliby liczyć na refundację szczepienia w ramach NFZ, tak jak obecnie ma to miejsce w przypadku planowanych zabiegów czy wizyt lekarskich. Inne grupy musiałyby jednak zapłacić za preparat przeciwko COVID-19.

Ze statystyk Ministerstwa Zdrowia wynika, że co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 w naszym kraju otrzymało nieco ponad 16,6 mln osób (43,9 proc. populacji). Pełny cykl szczepień ma już za sobą ponad 12,6 mln mieszkańców Polski (33,4 proc. populacji).

W ostatnich dniach trwa jednak dyskusja na temat tego, czy konieczne będzie podanie trzeciej dawki szczepionki. Ma to związek z wariantem Delta koronawirusa. Jest on groźniejszy i bardziej zaraźliwy.

Minister Adam Niedzielski na konferencji prasowej podkreślił, że kwestia szczepienia trzecią dawką jest obecnie przedmiotem badań klinicznych. - W miarę obserwowania ich wyników będziemy podejmowali decyzję - przekazał.