Koronawirus. COVID-19 w pogotowiu. Mieszkańcy boją się o zdrowie
Koronawirus w Polsce. Mieszkańcy Oleśnicy z przerażeniem przyjęli informację o pojawieniu się zakażeń COVID-19 w oleśnickim pogotowiu. Ludzie obawiają się, że karetki nie wyjadą na ulice bądź też będzie ich zbyt mało, by pomóc wszystkim potrzebującym. Szpital uspokaja.
Zakażenia COVID-19 wśród pracowników służby zdrowia to realny problem. Im mniej medyków i ratowników, tym większe prawdopodobieństwo, że potrzebujący nie otrzymają pomocy na czas.
Nic więc dziwnego w tym, że mieszkańcy Oleśnicy z przerażeniem przyjęli informację o zachowaniach w oleśnickim pogotowiu ratunkowym.
Koronawirus. COVID-19 w pogotowiu. Mieszkańcy boją się o zdrowie
Przedstawiciele Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy uspokajają. - Potwierdzam informację, że obecnie trzech pracowników oleśnickiego pogotowia otrzymało dodatnie wyniki testu COVID-19. Nie jest to nowa sytuacja, ponieważ od początku pandemii borykamy się z tym problemem, ze COVID atakuje również naszych pracowników - mówi portalowi mojaolesnica.pl Marta Kubiak, rzeczniczka prasowa placówki.
Co to oznacza dla mieszkańców w praktyce? - Gotowość wyjazdowa zespołów Państwowego Ratownictwa Medycznego z Oleśnicy, nie jest na obecną chwilę zagrożona dzięki pozostałym pracownikom oraz nowo przyjętym ratownikom, którzy uzupełniają luki w grafiku. Dlatego zapewniam, że bezpieczeństwo mieszkańców naszego powiatu jest zapewnione - dodaje Kubiak.
Oleśnicki szpital zapewnia, że mieszkańcy nie odczują zachorowań w pogotowiu. Kolejne dni pokażą, na ile problemy kadrowe okażą się dotkliwe. Wydolność służby zdrowia to najistotniejsza kwestia w walce z COVID-19 oraz innymi chorobami, które przecież ciągle zarażają mieszkańcom. W przypadku zawałów serca czy udarów mózgu otrzymanie pomocy w jak najszybszym czasie jest kluczowa.
źródło: mojaolesnica.pl
