Karpacz. Stoki narciarskie pełne narciarzy. Policja przeprowadza kontrole i edukuje
Stoki narciarskie ponownie działają i zgodnie z zapowiedziami Karpacz oraz inne dolnośląskie kurorty narciarskie zostały zalane turystami. Na stokach pojawiły się też policyjne patrole, które czuwają nad tym, aby przestrzegano obostrzeń wprowadzonych w związku z COVID-19.
13.02.2021 21:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stoki narciarskie wznowiły działalność 12 lutego, po niemal dwumiesięcznej przerwie spowodowanej restrykcjami wprowadzonymi przez polski rząd w dobie COVID-19. Jako że zbiegło się to w czasie z otwarciem hoteli, to takie górskie ośrodki jak Karpacz czy Szklarska Poręba przeżywają oblężenie turystów.
Karpacz. Stoki narciarskie pełne narciarzy. Policja przeprowadza kontrole
Wraz z narciarzami na stokach narciarskich pojawili się policjanci. W sobotę mł. asp. Beata Sosulska-Baran oraz kom. Marcin Maciejewski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze przeprowadzili działania działania edukacyjno-prewencyjne dla najmłodszych. Wszystko w ramach akcji "Bezpieczne stoki", za sprawą której najmłodsi zyskują wiedzę na temat bezpiecznej zabawy na śniegu i prawidłowych zachowań na stoku.
- Głównym celem policyjnych patroli narciarskich jest zwiększenie poczucia bezpieczeństwa wśród turystów, zapobieganie kradzieżom sprzętu oraz zapobieganie wypadkom na nartach poprzez studzenie zapałów zbyt brawurowo jeżdżących narciarzy. Brawura i lekceważenie zasad poruszania się po stokach są główną przyczyną wypadków - komentuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Policjanci przypominali również, że dzieci i młodzież do 16 roku życia mają obowiązek jazdy na nartach i deskach snowboardowych w kaskach ochronnych. Odpowiedzialność na stoku ponoszą rodzice lub opiekunowie dzieci.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami przewidziane są kary dla narciarzy i snowboardzistów, którzy wejdą na stok pod wpływem alkoholu bądź narkotyków. Grozi za to grzywna, zarządzający terenem narciarskim może również zakazać wstępu albo nakazać opuszczenie takiej trasy osobie, której zachowanie wyraźnie wskazuje, że jest pijana lub odurzona narkotykami - dodaje asp. szt. Kaleta.
Patrole policji na stokach narciarskich mają też na celu sprawdzanie, czy narciarze stosują się do restrykcji wprowadzonych w związku z COVID-19. Konieczne jest m.in. stosowanie zasady dystansu społecznego czy noszenie maseczek.
- Osoby i podmioty, które świadomie i z premedytacją łamią te przepisy, muszą się liczyć z konsekwencjami prawnymi - podsumowuje asp. szt. Kaleta.