RegionalneWrocławKarkonosze. Rwijcie kwiaty łubinu. To dla dobra górskiej przyrody

Karkonosze. Rwijcie kwiaty łubinu. To dla dobra górskiej przyrody

Dyrekcja Krkonošskiego Narodnego Parku - odpowiednika KPN, karkonoskiego obszaru przyrody po polskiej stronie, apeluje o rozprawienie się z łubinem. To pięknie kwitnąca roślina, jednak jej estetyczne walory nie są w stanie przeważyć szkodliwego wpływu na inną górską florę.

Karkonosze. Rwijcie kwiaty łubinu. To dla dobra górskiej przyrody - apeluje dyrekcja czeskiego parku
Karkonosze. Rwijcie kwiaty łubinu. To dla dobra górskiej przyrody - apeluje dyrekcja czeskiego parku
Źródło zdjęć: © Krkonošski Narodni Park | materiały prasowe

04.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:30

Łubin trwały (Lupinus polyphyllus) dobrze czuje się w naszym klimacie, jednak na otoczenie, w którym szybko się rozmnaża ma negatywny wpływ. Czescy przyrodnicy zbadali dokładnie, jaki skutek dla gleby mają duże skupiska tego gatunku.

Okazuje się, że łubin, kwitnący tak pięknie na przełomie czerwca i lipca, wytwarza dużą liczbę nasion, a te mają duże możliwości kiełkowania i tworzenia w efekcie wysokich i gęstych skupisk. W symbiozie z bakteriami wytwarzającymi azot zmieniają skład chemiczny gleby, która staje się nieprzyjazna dla rodzimych gatunków, na przykład dla wszędobylskiej pokrzywy czy szczawiu.

Karkonosze. Rwijcie kwiaty łubinu. To dla dobra górskiej przyrody

W Czechach więc patrzy się na te barwne dywany na górskiej łące nieprzychylnym okiem, a sam łubin zaliczony jest do roślin inwazyjnych, niszczących gleby. Szczególnie na górskich łąkach, gdzie powoli wypiera inne gatunki roślin, traktowany jest jak intruz.

Prowadzone przez pracowników KRNAP regularne mapowanie terenu pokazuje, że łubinu wciąż przybywa. Szkodzi roślinom, które Karkonosze zamieszkują od dawna. Park narodowy apeluje więc do właścicieli łąk oraz do dyrekcji polskiego parku o wsparcie w zwalczaniu tego roślinnego drapieżnika.

Przy okazji o dołożenie swojej maleńkiej cegiełki do tej sprawy władze KRNAP proszą wszystkich turystów, wędrujących zarówno po polskiej i czeskiej stronie. Chodzi o informowanie o skupiskach łubinu ”A gdy na trasie swojej wycieczki zobaczycie kwitnący łubin, nie krępujcie się, zerwijcie go – pomożecie w ten sposób karkonoskiej florze“ – zachęcają komunikaty.

Jednak trzeba uważać na rośliny już przekwitające - ich wyrywanie i potrząsanie przyniesie akurat niepożądany efekt. Pomożemy w ten sposób roślinie w rozsiewaniu nasion.

Karkonosze. Rwijcie kwiaty łubinu. To dla dobra górskiej przyrody

Łubin to nie jest jedyny niemile widziany gatunek flory wśród karkonoskiej przyrody. Wiele roślin, przywleczonych do górskich lasów i na łąki ma ekspansywny charakter i wypiera tutejszą naturalną roślinność.

Przyrodnicy do tej szkodliwej, inwazyjnej oraz ekspansywnej grupy zaliczają rdestowce, niecierpka gruczołowatego, starca Fuchsa, ostrożeń dwubarwny, oset łopianowaty, barszcz Mantegazziego. Ta ostatnia roślina to intruz podobny do barszczu Sosnowskiego, tak samo pochodzący z Kaukazu, tylko sprowadzony do Polski później, bo w latach 90. lub później , prawdopodobnie w celach ozdobnych.

Dyrekcja KRNAP wydała w tym celu podręcznik, udziela też należytych porad, zaś na terenie arktyczno-alpejskiej tundry sama realizuje bardziej złożone projekty likwidacji tych niechcianych roślin.

Zobacz także
Komentarze (0)