RegionalneWrocławJelenia Góra. Policjant zraniony nożem. Sprawca groził mieszkańcom śmiercią

Jelenia Góra. Policjant zraniony nożem. Sprawca groził mieszkańcom śmiercią

Do groźnej sytuacji doszło w centrum Jeleniej Góry. Podczas interwencji policji jeden z funkcjonariuszy został zaatakowany nożem przez agresywnego mieszkańca.

Jelenia Góra. Policjant zraniony nożem. Sprawca groził mieszkańcom śmiercią
Jelenia Góra. Policjant zraniony nożem. Sprawca groził mieszkańcom śmiercią
Źródło zdjęć: © Policja
Katarzyna Łapczyńska

22.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:48

Agresor najpierw groził mieszkańcom miasta w centrum Jeleniej Góry. Krążył po ulicy Krótkiej zachowując się wulgarnie - relacjonuje lokalny portal jelonka.com. Z relacji świadków wynika, że zaczepiał ludzi i straszył ich pozbawieniem życia. Mieszkańcy i przechodnie szybko zareagowali, informując o sprawie policję. Bali się, że 35-latek przejdzie od słów do czynów i naprawdę kogoś zaatakuje. Wyglądał na osobę nieobliczalną. W takiej sytuacji lepiej nie ryzykować i zgłosić sprawę.

Jelenia Góra. Policjant zraniony nożem. Sprawca groził mieszkańcom śmiercią

Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, agresywny mężczyzna natychmiast zerwał się do ucieczki. Chciał wyraźnie uniknąć konfrontacji i zatrzymania. Miejscem schronienia okazało się jego własne mieszkanie, znajdujące się nieopodal. Agresor nie chciał wpuścić policjantów do środka, w związku z czym musieli oni skorzystać z pomocy strażaków. Ci poradzili sobie bardzo sprawnie.

Gdy służby weszły do środka, zastały 35-latka w stanie furii. W dalszym ciągu był agresywny i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Nagłe najście zdecydowanie go nie uspokoiło. Wręcz przeciwnie. Przepychanki słowne zakończyły się atakiem mężczyzny. Długo nie rozmyślając sprawca rzucił się na interweniującego policjanta z nożem. Rana na szczęście nie okazała się groźna. Życiu funkcjonariusza nie zagraża niebezpieczeństwo.

Agresor został zatrzymany i odpowie za czynną napaść na funkcjonariusza. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 10. Na razie nie wiadomo, czy sprawca był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Sprawą zajmą się odpowiednie służby.

Zobacz także
Komentarze (0)