Henryk Gulbinowicz nie żyje. Nieoficjalnie: ma spocząć w Białymstoku

Kardynał Henryk Gulbinowicz zmarł w poniedziałek w szpitalu we Wrocławiu. Dzień później archidiecezja wrocławska poinformowała jedynie, że 20 listopada dojdzie do mszy żałobnej w intencji hierarchy. Natomiast dokładnej daty i miejsca pogrzebu nie podano do wiadomości publicznej ze względu na prośbę rodziny.

Henryk Gulbinowicz nie żyje. Nieoficjalnie: ma spocząć w Białymstoku

"Zgodnie z wolą rodziny śp. księdza kardynała uroczystości pogrzebowe odbędą się poza archidiecezją wrocławską" - można było przeczytać w lakonicznym oświadczeniu kurii na temat pogrzebu Henryka Gulbinowicza.

Radio Wrocław ustaliło, że były metropolita wrocławski spocznie na cmentarzu w Białymstoku. To tam pochowani zostali jego bliscy i właśnie na Podlasiu zmarły kardynał przyjął święcenia kapłańskie.

Ksiądz Andrzej Kobyliński: Odchodzi do lamusa tradycyjna wersja Kościoła

Henryk Gulbinowicz uczęszczał bowiem od 1944 roku do Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Wilnie i jednocześnie studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. W roku 1945 jako kleryk zdał maturę i wstąpił do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. W tym samym okresie kontynuował studia w Białymstoku, gdzie po II wojnie światowej przymusowo przeniesiono obydwie uczelnie, na których się edukował.

Na Dolny Śląsk przeniósł się dopiero w późniejszym okresie życia, po tym jak 15 grudnia 1975 został mianowany metropolitą wrocławskim. Zaczął wtedy też prowadzić zajęcia z teologii moralnej na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu.

Henryk Gulbinowicz nie żyje. Stracił prawo pochówku w katedrze

Kardynał Bolesław Kominek, poprzednik Gulbinowicza na stanowisku metropolity wrocławskiego, został przed laty pochowany w katedrze na Ostrowie Tumskim. Zmarły w poniedziałek hierarcha utracił ten przywilej wskutek ostatniej decyzji papieża Franciszka.

Watykan nałożył bowiem na Gulbinowicza sankcje w związku z oskarżeniami o charakterze pedofilskim. Duchowny miał dopuszczać się molestowania seksualnego nieletnich i równocześnie tuszować sprawy pedofilii w kościele. Nuncjatura Apostolska w Polsce przedstawiła decyzję ws. 97-latka na kilka dni przed jego śmiercią - 6 listopada 2020 roku.