Dzień Ziemi. Zielone projekty Wrocławia. O tym jak łapać deszcz i nie marnować rzeczy
22 kwietnia obchodzony jest Dzień Ziemi 2021. We Wrocławiu szczególna dbałość o naturę praktykowana jest codziennie, nie tylko od święta. Wrocławianie mogą chociażby "łapać" deszcz, a miasto prowadzi z sukcesami kampanię "Wrocław nie marnuje". Na tym jednak nie koniec.
Zwalczanie zjawiska miejskiej wyspy ciepła, wyzwania związane z adaptacją do zmian klimatu, edukacja ekologiczna mieszkańców czy niemarnowanie... miasto realizuje szereg programów i kampanii, które łączy wspólny mianownik - ochrona środowiska.
Dzień Ziemi. Zielone projekty Wrocławia. "Złap Deszcz"
Łapać deszczówkę może każdy wrocławianin - dzięki programowi "Złap Deszcz" co roku można skorzystać z dotacji do 5 tys. złotych na zakup instalacji do łapania wody opadowej. Może to być mulda chłonna, ogród deszczowy czy zbiornik do łapania deszczówki.
- Podobnie, jak w poprzednich latach, mieszkańcy Wrocławia nas nie zawiedli i wykazali bardzo duże zainteresowanie programem Złap deszcz. W ciągu trzech tygodni otrzymaliśmy 157 wniosków, które wyczerpały tegoroczny budżet - mówi Małgorzata Brykarz, dyrektor Wydziału Wody i Energii.
Lot Andrzeja Dudy z Zielonej Góry. Poseł od Ziobry nie ukrywał, co myśli
O dotację do 10 tys. złotych wciąż jednak mogą starać się spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. W poprzednich latach, dzięki programowi powstało ponad 300 przydomowych instalacji do łapania deszczówki. Jak dotąd, miasto przeznaczyło na realizację dotacji prawie 1,5 miliona zł.
Receptą na przyjazne, zielone podwórka szkolne okazał się program Szare na Zielone. Dzięki dofinansowaniom, szkoły oraz przedszkola "odszczelniły" betonowe podwórka i wprowadziły na nie elementy błękitno-zielonej infrastruktury - ogrody deszczowe, łąki kwietne, pnącza na ogrodzeniach, zielone ściany czy beczki na deszczówkę, którą potem można wykorzystać do podlewania ogrodu. W latach 2018-2020 z programu skorzystały 84 placówki oświatowe, a łączna suma dofinansowań wynosi ponad 2,3 mln zł.
Dzień Ziemi. Jak wykorzystać potencjał z pozoru niepotrzebnych rzeczy?
Z odpowiedzią przychodzi kampania Wrocław nie marnuje, która od dwóch lat propaguje styl życia w myśl idei zero waste. Chodzi o to by ponownie wykorzystywać to, co już mamy - m.in. ubrania, książki czy wyposażenie wnętrz. Nie marnujmy również jedzenia. Z resztek przyrządzić można pełnowartościowe dania.
W przypadku nadwyżki jedzenia warto podzielić się nią z innymi. W marcu, przy budynku urzędu na ul. Hubskiej, powstała nowa jadłodzielnia - to lodówka i półki, na których możemy zostawiać jedzenie, którego nie wykorzystamy. Inicjatywa została zrealizowana wspólnie z grupą Foodsharing Wrocław.
Oprócz tego, w zeszłym roku rozdano około 1000 książek, które wyszły z obiegu bibliotecznego. Trafiły one do punktów boocrossingowych na terenie całego miasta. Miasto przygotowało również 10 scenariuszów lekcji o niemarnowaniu dla szkół podstawowych. Można z nich skorzystać w dowolnym terminie, np. na lekcji wychowawczej albo biologii.
Urząd miejski zrezygnował również z zamawiania wody butelkowanej, montując 89 dystrybutorów z wodą, bezpośrednio podpiętych do sieci wodociągowej. Wcześniej, w ciągu roku pracownicy urzędu zużywali ok. 190 tys. butelek plastikowych z wodą. To prawie 5 ton odpadów rocznie.
Nieprzerwanie działa również miejski program udostępniania kompostowników. Jedynym warunkiem jest posiadanie ogródka przydomowego. Dzięki kompostownikowi zagospodarujemy zebrane podczas porządków resztki roślin, opadłe liście, ściętą trawę, czy chwasty. Mogą tam też trafić domowe odpady organiczne takie jak skorupki z jaj, obierki z warzyw, czy skórki z owoców.
Miasto udostępniło już blisko 2000 kompostowników, a kolejne 385 czeka na zainteresowanych - to kwestia złożenia wniosku w Wydziale Środowiska i Rolnictwa. Po 3 latach udostępniania kompostownika, przechodzi on na własność. Co ważne, z programu skorzystać mogą też wrocławskie placówki oświatowe.
Dzień Ziemi. Akcja "Zmień piec"
Cel jest prosty - do 2024 zlikwidować wszystkie "kopciuchy" we Wrocławiu. Łącznie, wrocławianie wymienili już blisko 9800 pieców w ramach KAWKI plus. Tylko w marcu wpłynęło blisko 150 wniosków o dofinansowanie do 15 tys. złotych. W ramach naboru ciągłego, od października, złożono już około 800 nowych wniosków. Dzięki programowi można wymienić stary piec bezklasowy na ogrzewanie ekologiczne – gazowe, elektryczne, olejowe, miejskie lub pompę ciepła.
- W sumie, w 2021 roku z mapy Wrocławia powinno zniknąć około 3,5 tysiąca kopciuchów. Z jednej strony usuwamy stare piece w zasobie komunalnym. W tym roku te działania zostaną przeprowadzone w 115 budynkach. Dodatkowo planujemy, że w ramach KAWKI Plus wpłynie w tym roku 2 tys. wniosków - mówi Katarzyna Szymczak-Pomianowska.
Warto podkreślić, że jeszcze tylko w tym roku dopłata do wymiany pieca wynosi maksymalnie 15 tysięcy złotych. W kolejnych latach, aż do 2024 roku, będzie ona stopniowo malała. Oprócz KAWKI Plus, mieszkańcy mogą skorzystać z Termo KAWKI - to dofinansowanie do 5 tys. zł na wymianę starej, drewnianej stolarki okiennej. Po wymianie źródła ogrzewania można również korzystać z dopłat do rachunków za nowe ogrzewanie. Najemcy komunalni mogą z kolei liczyć na zwolnienia i ulgi w czynszu.
Dzień Ziemi. Zielona Kultura
Nawiązując do połączenia instytucji kultury oraz ekologii, warto wspomnieć o nowym programie Zielona Kultura. Urząd miejski przyznaje instytucjom dofinansowanie na realizację proekologicznych projektów - maksymalnie do 20 tys. złotych. W tegorocznym budżecie programu zarezerwowano 100 tys. zł. Celem jest zwiększenie bioróżnorodności, zagospodarowanie wód opadowych oraz odporność miasta na zmiany klimatu.
- Jest on odpowiedzią na oczekiwania i potrzeby instytucji kultury w ich działaniach na rzecz klimatu. Zielona Kultura ma tworzyć miejsca przyjazne i zielone, promujące zasadę zero waste, które dają mieszkańcom chwilę wytchnienia - mówi Małgorzata Brykarz, dyrektor Wydziału Wody i Energii.
Warto podkreślić, że podobne instalacje powstają na budynkach urzędu miejskiego - przykładem może być zieleniec przy budynku na ul. Bogusławskiego, który jest zasilany wodą deszczową, zbieraną z dachu. Z kolei na budynku urzędu przy ul. Hubskiej znajdują się zielone ściany oraz ogród na dachu.