Dolny Śląsk. Zamknięty wydział w starostwie jeleniogórskim. Wszystko przez koronawirusa
Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Kowarach na Dolnym Śląsku jest nowym ogniskiem koronawirusa w regionie. Chorobę potwierdzono tam już u 26 osób. Jedna z nich miała kontakt z pracownikiem starostwa jeleniogórskiego.
18.06.2020 09:34
We wtorek i środę na Dolnym Śląsku odnotowano znaczący wzrost zachorowań na koronawirusa. Odpowiada za niego głównie Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Kowarach, gdzie COVID-19 zdiagnozowano u 23 pacjentów i 3 pracowników placówki.
Koronawirus w szpitalu w Kowarach wpłynął też na sposób funkcjonowania starostwa jeleniogórskiego. Jeden z pracowników urzędu miał bowiem kontakt z osobą zarażoną, która przebywa w ZOL-u.
Koronawirus. Zamknięty wydział w starostwie jeleniogórskim
Jak się okazało, kontakt z osobą zarażoną miał pracownik wydziału komunikacji w starostwie jeleniogórskim. Dlatego starosta podjął decyzję, by tymczasowo zamknąć wyznaczony departament. Pozostanie on niedostępny dla mieszkańców aż do momentu, gdy będzie jasne, że pracownicy urzędu są zdrowi i nie zostali zarażeni koronawirusem.
"Zwracamy się z prośbą o załatwienie spraw drogą elektroniczną. Lista spraw możliwych do załatwienia w sposób elektroniczny znajduje się na platformie ePUAP" - ogłosił starosta.
Równocześnie starosta Krzysztof Wiśniewski uspokaja wszystkich tych, którzy w ostatnich dniach odwiedzali urząd w Jeleniej Górze. Pracownik, u którego wystąpiła możliwość zarażenia się koronawirusem, nie pracował przy wydawaniu chociażby praw jazdy i nie miał bezpośredniego kontaktu z petentami. Dlatego nie ma ryzyka, że w trakcie pracy zaraził on osoby odwiedzające starostwo.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.