RegionalneWrocławDolny Śląsk. Mężczyzna rażony piorunem. Uratowali go policjanci

Dolny Śląsk. Mężczyzna rażony piorunem. Uratowali go policjanci

Burzowa pogoda daje się we znaki Dolnoślązakom. W niedzielę w trakcie ulewy pod Trzebnicą piorun raził 49-latka. Mężczyzna stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Uratowali go policjanci.

Dolny Śląsk. Mężczyzna rażony piorunem. Uratowali go policjanci
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

29.06.2020 17:41

Od ponad tygodnia Wrocław i okolice nawiedzają intensywne opady deszczu i burze. Nie inaczej było w ubiegłą niedzielę, 28 czerwca. Po godz. 17 funkcjonariusze z pobliskiej Trzebnicy otrzymali zgłoszenie o niebezpiecznej sytuacji, do jakiej doszło w miejscowości Strzeszów (20 kilometrów od Wrocławia).

Burza w tych rejonach nadeszła w momencie, gdy jeden z rolników wykonywał prace na polu. Mężczyzna został rażony piorunem, stracił przytomność i nie dawał oznak życia.

Dolny Śląsk. Mężczyzna rażony piorunem. Uratowali go policjanci

Policjanci, świadomi sytuacji i tego, że liczy się każda sekunda, próbowali dotrzeć na miejsce zdarzenia w jak najkrótszym czasie. Niestety, charakterystyka terenu i niesprzyjające warunki pogodowe mocno im to utrudniały.

Efekt był taki, że ostatnie 500 metrów funkcjonariusze musieli przebiec w szybkim tempie, bo radiowóz nie był w stanie poruszać się po trudnym i grząskim terenie. Na szczęście, mundurowym udało się odnaleźć poszkodowanego mężczyznę i rozpoczęli akcję ratunkową.

Dzięki resuscytacji udało się przywrócić oddech i krążenie poszkodowanemu rolnikowi. W międzyczasie na miejscu pojawili się też strażacy oraz ratownicy medyczni, którzy przejęli opiekę nad 49-latkiem. Ten ostatecznie trafił do szpitala z licznymi oparzeniami, ale w stanie niezagrażającym życiu.

- Ta sytuacja doskonale obrazuje, jak determinacja policjantów, idąc w parze z ich umiejętnościami i fachową wiedzą, pozwoliła po raz kolejny ocalić to co najcenniejsze, czyli ludzkie życie - komentuje sierż. szt. Przemysław Ratajczyk z dolnośląskiej policji.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)