Dolny Śląsk. Bohater za kierownicą autobusu MPK. Jego refleks uratował rodzinę z dzieckiem
Zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, by zatrzymać czekającą na chodniku rodzinę z małym dzieckiem. W lusterku jednak zauważył, że wprost na przechodniów zmierza pojazd poruszający się drugim pasem. Wykonał desperacki manewr, by autobusem zasłonić ludzi.
10.06.2020 15:24
Dzielnym pracownikiem, który bez chwili wahania zablokował pirata drogowego, pochwaliła się w sieci świdnicka firma komunikacyjna. Po doniesieniu świadka i po analizie rutynowych nagrań z kamery okazało się bowiem, że tym drobnym skrętem kierowca MPK uniemożliwił przejazd kierowcy dostawczaka i zasłonił przechodniów autobusem. Najprawdopodobniej uratował całą trójkę przed groźnym wypadkiem.
Sytuację, do której doszło w Dzień Dziecka w godzinach popołudniowych na trasie przejazdu autobusu linii 4 w Świdnicy pokazało w mediach społecznościowych MPK Świdnica, komentując „Przytomny i opanowany”. Kierowcę pochwalił także TVN24, prezentując nagrania.
Świdnica. Cichy bohater za kierownicą
Na zapisie z dwóch kamer monitoringu widać wyraźnie jak autobus podąża aleją Niepodległości w kierunku placu Grunwaldzkiego w Świdnicy. Tylna kamera rejestruje wóz dostawczy, który jedzie tuż za pojazdem komunikacji miejskiej. Kierowca dostawczaka ignoruje podwójną ciągłą linię i znak zapowiadający zebrę i zaczyna manewr wyprzedzania. I wtedy właśnie autobus skręca na lewy pas i blokuje mu przejazd.
"Tylko skupieniu i refleksowi Tadeusza Barszcza, kierowcy MPK Świdnica, trzyosobowa rodzina zawdzięcza zdrowie a może nawet życie” - podkreśla komentarz na Facebooku MPK Świdnica. Sam bohater nawet się nie pochwalił swoim czynem, a dyrekcja MPK dowiedziała się od świadka zdarzenia i dopiero wtedy zapisy zostały odczytane.
Pirat bezkarny
I choć w sieci podniosły się głosy oburzenie na zachowanie drogowego wariata i propozycje surowej kary dla niego, nic się nie zdarzy. Nie ma szans na odczytanie jego tablic rejestracyjnych, zatem nie ma jak wnioskować o jego ściganie.
W rozmowie z TVN24 prezes MPK Świdnica, Tomasz Kurzawa zaznacza jednak, że autobusy wyposażone w kamery monitoringu są dodatkowymi patrolami na ulicach miasta. - Zapis z kamer zawsze będzie podstawą do podjęcia działań przez policję - obiecuje prezes świdnickiej komunikacji miejskiej.