Dolina Baryczy. Bandyta strzela do ptaków. Nie udało mu się zabić rybołowa
Świat, w którym żyje wiele gatunków niezwykłej flory i fauny, ma nie tylko naturalnych wrogów. Nawet w ścisłych rezerwatach pojawić się mogą wandale, niszczyciele przyrody i zabójcy rzadkich gatunków zwierząt.
To nie są tereny łowieckie, na których myśliwy czuć mógłby się jak u siebie, ze strzelbą w dłoni i nagonką za plecami. To obszar natury chronionej, którą chcemy zachować, jako wyjątkową i wymagającą troski, dla przyszłych pokoleń.
To tutaj grasuje morderca z wiatrówką i zabawia się w strzelanie do ptaków. ”Kochani, mamy przykrą wiadomość. W Dolinie Baryczy został znaleziony postrzelony rybołów” - poinformowali strażnicy przyrody. Z przykrością zorientowali się, że jakiś bandyta „zabawia” się strzelaniem do ptaków.
Dolina Baryczy. Bandyta strzela do ptaków. Nie udało mu się zabić rybołowa
Ta historia skończyła się szczęśliwie. Postrzelony rybołów spadł na przyjazny teren i otrzymał profesjonalną pomoc. Obecnie przebywa w ośrodku rehabilitacji dzikich zwierząt w Raszkowie i dochodzi do siebie.
Dobrze, że wyszedł z tego wypadku, spowodowanego przez podłego człowieka. Rybołowy to ptaki rzadkie. Pierwotnie występowały w całej Europie, ale w XIX i na początku XX wieku zostały wytępione. Pozostały jedynie szczątkowe populacje - w Europie żyje 8 tysięcy przemieszczających się par lęgowych. W Polsce jest ich około 75, więc z całą pewnością nie jest to pospolity mieszkaniec lasów.
Przyrodnicy i ornitolodzy, którzy wkładają wiele wysiłków w to, by rzadkie gatunki ptaków znajdowały w dolnośląskim rezerwacie miejsce restauracji gatunku i reprodukcji populacji, są przerażeni wandalami strzelającymi z wiatrówek do chronionej fauny. ”Apelujemy do wszystkich obserwatorów z Doliny Baryczy, bądźmy czujni" - piszą przyrodnicy.