Desperacja 41‑latki. Pijana groziła śmiercią byłemu partnerowi
Emocje wobec byłych partnerów często bywają silniejsze od zdrowego rozsądku. W nocy policjanci z Kamiennej Góry zostali wezwani do nietypowego zgłoszenia. 41-letnia kobieta, będąc w stanie nietrzeźwości, przyszła pod dom byłego partnera, grożąc mu śmiercią.
Sytuacja miała miejsce 27 marca bieżącego roku ok. godziny 4.00 nad ranem. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze zostali wezwani do domu 68-letniego mieszkańca gminy Lubawka. Mężczyzna zawiadomił służby, ponieważ pod jego lokalem pojawiła się była partnerka.
Desperacja 41-latki. Pijana groziła śmiercią byłemu partnerowi
Kobieta była agresywna. Usiłowała wejść do środka i groziła mężczyźnie śmiercią. Sytuacja nie poprawiła się nawet po przyjeździe mundurowych. Co więcej, 41-latka była wulgarna również wobec funkcjonariuszy uczestniczących w interwencji. W związku z tym trafiła do policyjnego aresztu, gdzie została zatrzymana do wytrzeźwienia.
Kobieta złamała aktywny zakaz zbliżania się do byłego partnera. Policja przypomina, iż ów zakaz to jeden ze środków karnych stosowanych w prawie w połączeniu z dozorem policyjnym. Ma on na celu izolację sprawcy od pokrzywdzonego.
Bez względu na to przez kogo taki środek został zastosowany, czy to przez sąd, czy też przez prokuratora czy, jak w tym przypadku, przez samych funkcjonariuszy podejrzany ma obowiązek stosowania się do zakazów i nakazów zawartych w postanowieniu. Ci, którzy łamią prawo, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
Złamanie zakazu zbliżania się może nieść za sobą przykre konsekwencje. Jest to przestępstwo, za które można trafić do więzienia na okres 3 lat. Za stosowanie gróźb pozbawienia życia grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Kobieta sama ściągnęła więc na siebie niemałe kłopoty.