Burze wyrządziły ogromne straty. Strażacy mieli pełne ręce roboty
Front burzowy przeszedł przez Dolny Śląsk w niedzielny wieczór, a także później w nocy. Ulewy wyrządziły spore szkody - głównie w rejonie Kłodzka i Jeleniej Góry. Strażacy musieli interweniować ponad 120 razy - wyjeżdżali głównie do zalanych ulic i piwnic, musieli też odblokowywać drogi po przewróceniu się drzew.
Burze w ostatnich godzinach wyrządziły spore straty na Dolnym Śląsku. Wskutek nawałnic jeszcze w niedzielę doszło do podtopienia wielu budynków i zniszczenia dróg w powiecie karkonoskim.
W Strzyżowcu woda wylała się z koryta strumienia i zaczęła zatapiać okolicznych mieszkańców. Zniszczone zostały meble, domowe sprzęty. Żywioł zniszczył też lokalne drogi. Nadmiar wody sprawił, że droga Wleń - Jelenia Góra była nieprzejezdna. Zalane zostały też domy w Pilchowicach.
Burze wyrządziły ogromne straty. Strażacy mieli pełne ręce roboty
Dolnośląscy strażacy w ostatnich godzinach podjęli ponad 120 interwencji w związku z intensywnymi opadami deszczu, jakie nawiedziły nasz region. Były to głównie wyjazdy związane z wypompowywaniem wody z piwnic, odblokowaniem zalanych dróg, a także przecinaniem drzew, które zawaliły się na drogi i blokowały przejazd.
Powódź w Małopolsce. Ulica zamieniła się w rwącą rzekę
O możliwości wystąpienia gwałtownych opadów deszczu ostrzegał wcześniej IMGW. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał komunikat, który dotyczył niemal całego województwa dolnośląskiego.
W poniedziałek do południa opady mają jeszcze występować w wybranych miejscach na Dolnym Śląsku. Nie będą jednak już tak intensywne jak w niedzielny wieczór, a także w nocy z niedzieli na poniedziałek.