Awantura o Turów Czecha nie obchodzi. "Najważniejsze jest piwo i jedzenie"

Konflikt z Czechami o kopalnię w Turowie rozpala dyskusję w Polsce. Zupełnie inaczej niż u naszych sąsiadów z południa. Przeciętnego Czecha Turów zupełnie nie interesuje. Jednak pojawiły się pogłoski, że w fabrykach Skody martwią się o spadek sprzedaży aut w Polsce, w odwecie za sprawę kopalni. Serwis WP Wrocław sprawdził, jaka atmosfera panuje w zakładach Skody.

fabryka Skoda Mlada BoleslavAwantura o Turów Czecha nie obchodzi. "Najważniejsze jest piwo i jedzenie"
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Zdenek Fiedler
Katarzyna Łapczyńska

Spór o kopalnię Turów trwa już od kilku miesięcy. Porozumienia na horyzoncie wciąż jednak nie widać. Początkowo TSUE nakazał natychmiastowe wstrzymanie działania zakładu w związku ze skargą Czech na Polskę. Nasz rząd nie dostosował się do tej decyzji. Kopalnia wciąż działa, czego efektem jest kolejny ruch unijnego trybunału. 0,5 mln euro - taką karę otrzymuje Polska za każdy dzień działalności Turowa.

Władze obu państw uskuteczniają psychologiczny pojedynek, tymczasem w przygranicznych miejscowościach życie toczy się swoim torem. Od wielu lat mieszkańcy pobliskich miast i wsi egzystują w symbiozie, korzystając z plusów położenia geograficznego swoich domów. W mediach nie brakuje jednak informacji o szerzącej się nienawiści Polaków do Czechów, i odwrotnie. Sprawdziliśmy te pogłoski.

Spór o Turów. Skoda wspiera nie tylko Czechów

Jak doniósł portal seznam.cz, kierownictwo fabryki Skody w miejscowości Mlada Boleslav ma mieć obawy, iż Polacy przestaną kupować pojazdy czeskiego producenta. Tymczasem w przygranicznych zakładach pracuje więcej Polaków niż Czechów. - Jest nas tu naprawdę sporo. Gównie biało-czerwonych, ale też Ukraińców. Na pewno stanowimy większą grupę niż sami Czesi. Oni nie są zbyt pracowici - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską Ilona Wojtalik, pracująca na co dzień w zakładzie chłodnic w Libercu, kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy.

Spór o Turów. Związkowcy "Solidarności" jadą do Luksemburga. Chcą zawieszenia TSUE

W fabrykach Skody nadal panuje pozytywna atmosfera. - Na taśmie pracują bardzo prości Czesi. Ich nie obchodzi sytuacja na arenie międzynarodowej. Dla nich najważniejsze jest piwo i jedzenie. Tu nie mówi się o Turowie, a jeśli się mówi, to w żartach. Pracujemy tu od dawna i wybuch konfliktu kompletnie nic nie zmienił. Zdecydowanie lepiej jest jeździć do Czech niż mieć nad sobą szefa Polaka - dodała mieszkanka Zgorzelca.

Polacy restauratorzy nie obsługują Czechów. Tylko w Bogatyni

W mediach nie brakuje również informacji o tym, że Polacy żyjący w przygranicznych miejscowościach zaczęli pałać nienawiścią do południowych sąsiadów. Nic bardziej mylnego. - Każdy korzysta z tego, że granice państw są tak blisko. Polacy zarabiają w Czechach, a Czesi robią w Polsce zakupy spożywcze, bo u nich żywność jest sporo droższa - wyjaśnia Ilona Wojtalik.

W jednej z restauracji w Bogatyni faktycznie wisi kartka informująca o tym, że Czesi nie są obsługiwani. Za Turów. - W Zgorzelcu ze świecą szukać takich dziwnych przejawów antypatii. Być może Bogatynia jest miejscowością bardziej narażoną na negatywne konsekwencje sporu o Turów. Tak naprawdę na zaognianiu konfliktu nikt nie zyskuje. Czech zje w innym miejscu, a Polak nie zarobi. Dla logicznie myślącego człowieka, takie zachowanie nie ma żadnego sensu - podkreśla mieszkanka Zgorzelca.

Przeciętnego Czecha konflikt o Turów nie obchodzi

Polacy, którzy pracują w Skodzie są bardzo zadowoleni z warunków, które oferuje czeski pracodawca. Nie mają również problemów z przejawami nietolerancji. - Czesi nie komentują sprawy Turowa, tak naprawdę ich to nie obchodzi. Wszyscy w okolicy wiedzieli od lat, że kopalnia powoduje problemy m.in. z wodą. Polski rząd nic z tym nie robił. To, że sprawa stała się głośna, nie znaczy, że wcześniej jej w ogóle nie było. To nawet zabawne, że teraz zrobiło się wokół tego takie zamieszanie - dodaje kobieta.

Bez wątpienia na dobrych relacjach polsko-czeskich zyskują wszyscy.

W roku 2020 Skoda sprzedała w Polsce 56 334 samochody. Był to drugi wynik sprzedażowy w naszym kraju. Lepszym wynikiem mogła się pochwalić tylko Toyota. Dlatego nie ma się co dziwić obu stronom, że nie chcą, aby konflikt wokół Turowa przeniósł się na gusta i decyzje konsumentów.

Wybrane dla Ciebie
NATO testuje drony z AI. Eksperyment na Łotwie
NATO testuje drony z AI. Eksperyment na Łotwie
Spotkanie przywódców USA i Japonii. "Jestem pod wielkim wrażeniem"
Spotkanie przywódców USA i Japonii. "Jestem pod wielkim wrażeniem"
Zabójstwo 25-latki. Sąd znów zajmie się Dorianem S.
Zabójstwo 25-latki. Sąd znów zajmie się Dorianem S.
Oświadczenie ambasady w Meksyku: amerykańska wiza to przywilej
Oświadczenie ambasady w Meksyku: amerykańska wiza to przywilej
Napięcia wokół zwrotu ciał zakładników w Gazie. Izrael czeka
Napięcia wokół zwrotu ciał zakładników w Gazie. Izrael czeka
Działo się w nocy. Trump z ważną wizytą, trzęsienie ziemi w Turcji
Działo się w nocy. Trump z ważną wizytą, trzęsienie ziemi w Turcji
84-latka zginęła w ataku drona w Chersoniu. Była znana w okolicy
84-latka zginęła w ataku drona w Chersoniu. Była znana w okolicy
Rosja gotowa na spotkanie z Trumpem, ale termin niepewny
Rosja gotowa na spotkanie z Trumpem, ale termin niepewny
USA: Rekordowe deportacje imigrantów. Pokazali dokładne dane
USA: Rekordowe deportacje imigrantów. Pokazali dokładne dane
Węgry sprzeciwiają się akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej
Węgry sprzeciwiają się akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej
Kiedy spadnie pierwszy śnieg? Prognoza na listopad
Kiedy spadnie pierwszy śnieg? Prognoza na listopad
Rosja otwarta na rozmowy o incydencie z dronami nad Polską? Kłamliwa narracja Kremla
Rosja otwarta na rozmowy o incydencie z dronami nad Polską? Kłamliwa narracja Kremla