Adolf Hitler, flaga UE i aborcja. Robert Biedroń reaguje na billboard we Wrocławiu
Adolf Hitler na tle flagi Unii Europejskiej, a obok rozczłonkowane płody ludzkie. Do tego napis stwierdzający, że Parlament Europejski popiera prawo do aborcji w Polsce. Taki billboard zawisł we Wrocławiu. Zareagował na niego Robert Biedroń, który skierował sprawę do prokuratury.
Kontrowersyjny billboard z Adolfem Hitlerem zawisł przy ul. Kowalskiej we Wrocławiu. Znalazły się nam następujące napisy: "Parlament Europejski popiera prawo do aborcji Polek" oraz "Adolf Hitler zapewnił już je w 1943 roku".
Za banerem stoi fundacja Pro - Prawo do życia. To organizacja, która zasłynęła wywieszaniem we Wrocławiu i wielu innych miastach Dolnego Śląska banerów z kontrowersyjnymi zdjęcia martwych płodów. Dzięki na niej na ulice wyjeżdża też "samochód antyaborcyjny", prezentujący drastyczne fotografie. Mają one zniechęcać do aborcji.
Adolf Hitler, flaga UE i aborcja. Robert Biedroń reaguje na billboard we Wrocławiu
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", na baner jako pierwszy zareagował Leszek Gaś - dyrektor biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu. Zgłosił on sprawę Bartłomiejowi Ciążyńskiemu, doradcy prezydenta Wrocławia ds. Tolerancji i Przeciwdziałania Ksenofobii, a także europosłowi Robertowi Biedroniowi.
Przedstawiciel Lewicy zadziałał bardzo szybko. Złożył zawiadomienie do prokuratury Wrocław-Psie Pole o popełnienie wykroczenia. Jego zdaniem, fundacja umieściła w przestrzeni publicznej treści zakłócające spokój i wywołujące zgorszenie wśród dzieci.
- Umieszczenie tych zdjęć obok fotografii winnego ludobójstwa Adolfa Hitlera oraz fragmentu flagi Unii Europejskiej ma wywołać u odbiorcy wrażenie, że Unia Europejska, której Polska jest krajem członkowskim, przyczynia się do powstania skutków widocznych na zdjęciu obok - tłumaczy Biedroń w "Wyborczej".
Biedroń w zaświadczeniu do prokuratury podkreślił, że zdjęcia są zmanipulowane. Pochodzą bowiem sprzed kilkudziesięciu lat. Jak wskazuje przedstawiciel Lewicy, obecnie tego typu zabiegów terminacji ciąży już się nie stosuje.
źródło: Gazeta Wyborcza