Wrocław. Policja zarekwirowała karetkę
Policja zarekwirowała karetkę we Wrocławiu. Powód? Ważyła za dużo. Ten problem może dotyczyć innych pojazdów, które każdego dnia ratują ludzkie życia.
Jak podaje wrocławska "Gazeta Wyborcza", wszystko zaczęło się od śledztwa wszczętego w 2017 roku. Wówczas śledczy sprawdzali nieprawidłowości w pogotowiu ratunkowym. Okazało się, że waga jednej z zamówionych karetek jest wyższa niż 3,5 tony, które zostały podane w dowodzie rejestracyjnym.
Co to oznacza? Karetka w ogóle nie powinna wyjeżdżać do interwencji. Wszystko wskazuje na to, że producent ambulansu nie uwzględnił m.in. wagi sprzętu medycznego, który stanowi podstawowe wyposażenie każdej karetki.
- Pogotowie zamówiło karetki i było przekonane, że otrzymało pojazdy zgodne ze specyfikacją przetargową. Kontrola wykazała, że tak nie jest. Śledczy będą teraz ustalać, w jaki sposób do tego doszło - cytuje Michała Nowakowskiego, rzecznika dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego "Gazeta Wyborcza".
I wskazuje na to, że odpowiedzialny za zaistniałą sytuację może być wykonawca pojazdu. Tym samym problem zbyt ciężkich ambulansów może pojawić się w innych miastach, które zamawiały karetki w tej samej firmie.
Zobacz także: "Pitu, pitu". Ryszard Czarnecki broni rządu i nie wróży dobrze Donaldowi Tuskowi
Policja zarekwirowała ambulans po to, by przeprowadzić szczegółowe badania. - Problem jest poważny, ale nie ma obawy, że będziemy musieli wycofać karetki i nie będzie kto miał udzielać pomocy potrzebującym - zapewnia Nowakowski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". - Karetki są czasem wyposażone jak małe szpitale. Może zapadnie decyzja, by nie jeździły z całym sprzętem, a zabierały tylko ten niezbędny - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Gazeta Wyborcza"