Wrocław: 18‑latka znęcała się nad synkiem. "Czuję odrazę do tego dziecka"
18-letnia kobieta przez tydzień znęcała się nad swoim nowo narodzonym dzieckiem. Drapała go, szczypała, złamała mu rączkę. W ten sposób chciała pokazać, że go nie chce i nie zamierza go wychowywać.
29.11.2017 | aktual.: 29.11.2017 09:54
Chłopczyk urodził się 7 listopada. Kilka dni później jego życie zamieniło się w piekło. Jego własna mama, 18-letnia Paulina L. zaczęła się nad nim znęcać - informuje portal polskatimes.pl.
Sprawa wyszła na jaw pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy kobieta zabrała nowo narodzonego synka na wizytę kontrolną. Stamtąd niemowlę trafiło do Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka przy Fieldorfa. To lekarze zawiadomili policję.
Początkowo śledczy myśleli, że chłopiec ma obrażenia około porodowe. Wkrótce jednak znaleziono dowy znęcania się nad dziecie. Maluch miał złamaną raczkę, zadrapania, ślady po szczepaniu i uderzeniach w twarz.
Funkcjonariusze zatrzymali rodziców dziecka - 18-letnią Paulinę L i jej konkubenta.
Zobacz także
Kobieta przyznała się do znęcania nad synkiem. - Zeznała, że robiła to celowo. Powiedziała, że nie chciała mieć dziecka, nie chce go wychowywać. Stwierdziła, że czuje do niego odrazę - powiedziała tvn24.pl prokurator Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Kobiecie grozi 8 lat więzienia.
Źródło: polskatimes.pl, tvn24.pl