Wrak amerykańskiego bombowca Douglas A-20 wydobyty z Bałtyku trafi do muzeum w Krakowie

Wrak bombowca Douglas A-20 z II wojny światowej wydobyty z Bałtyku po konserwacji trafi do krakowskiego Muzeum Lotnictwa Polskiego. Akcję podniesienia wraku z dna zorganizowało Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku. Samolot jest unikatem na światową skalę, do dziś zachowało się jedynie kilkanaście egzemplarzy tych maszyn.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wrak amerykańskiego bombowca Douglas A-20 | PAP

O szczegółach zakończonej sukcesem akcji wydobycia wraku poinformowano na konferencji prasowej w Porcie Wojennym w Gdyni, na którego nabrzeżu znajduje się w tej chwili wrak Douglasa. Jak wyjaśniono, w skomplikowanym przedsięwzięciu podniesienia wraku z dna - obok archeologów z Narodowego Muzeum Morskiego - brała też udział Marynarka Wojenna oraz firma Lotos Petrobaltic.

Marynarka przygotowała wrak do wydobycia. Jeszcze w sierpniu b.r. przez pięć dni nurkowie MW odkopywali zanurzony na metr w mule wrak, przemieszczając w sumie 160 ton piasku. Następnie samolot opleciono systemem pasów, które zostały przymocowane do specjalnej belki połączonej linami z dźwigiem.

Ostatniej części operacji - podniesienia wraku z dna - dokonała załoga należącego do firmy Lotos Petrobaltic statku naukowo-badawczego "St. Barbara". Archeolodzy szacowali wagę samolotu na 5 do 7 ton, po podniesieniu okazało się jednak, że samolot ważył ok. 20 ton. - To przez omułki, okrzemki itp., którymi przez 70 lat obrósł wrak oraz muł, który zgromadził się w skrzydłach i silniku - powiedziała dziennikarzom Iwona Pomian, kierownik Działu Badań Podwodnych Narodowego Muzeum Morskiego, która kierowała akcją.

Jak oceniła Pomian, mimo długiego czasu, jaki samolot spędził pod wodą, jest on w świetnym stanie: brakuje mu tylko przedniego stanowiska strzelca i części ogonowej. - W jego wnętrzu znaleźliśmy wiele elementów wyposażenia, choćby karabiny maszynowe czy różnego rodzaju urządzenia pokładowe, słuchawki pilota, radio czy pasek do zegarka - powiedziała Pomian dodając, że na urządzeniach wewnątrz samolotu znajdowały się napisy wykonane cyrylicą, samolot służył więc najprawdopodobniej Rosjanom.

Przez najbliższe dni wrak będzie oczyszczany z mułu i porastających go muszli. Jak poinformowała Pomian, oczyszczony wstępnie samolot przejmie następnie - za mniej więcej dwa tygodnie - ekipa z Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie: to tam, po odpowiednich zabiegach konserwatorskich, ma być eksponowany samolot.

Na wrak Douglasa A-20 natrafili wiosną ub.r. podczas prac pomiarowych pracownicy Instytutu Morskiego w Gdańsku. Bombowiec leżał na głębokości ok. 15 metrów, ok. czterech kilometrów od Rozewia.

Douglas A-20 jest unikalnym zabytkiem w skali światowej. Łącznie zbudowano 7478 sztuk tych samolotów, ale na świecie zachowało się ich do dziś jedynie kilkanaście, w tym trzy w Europie: dwa w Wielkiej Brytanii i jeden w Moskwie.

Lekki bombowiec Douglas A-20 produkcji Douglas Aircraft Company był w początkowej fazie II wojny św. podstawowym bombowcem armii USA, zamawianym także przez siły zbrojne Wielkiej Brytanii oraz Francji. W 1942 r. został zastąpiony przez nowsze konstrukcje. Od 1942 r. był wykorzystywany także przez lotnictwo sowieckie. Rosjanie otrzymali od Amerykanów ponad 2,7 tys. takich samolotów.

Przedsięwzięcie wydobycia wraku bombowca z dna Bałtyku kosztowało 186 tys. zł i zostało sfinansowane z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Już jesienią ub. roku Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku podjęło pierwszą próbę podjęcia wraku z dna, zakończyła się ona jednak niepowodzeniem.

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca
Pilny alert RCB. Ostrzegają przed podróżami do Wenezueli
Pilny alert RCB. Ostrzegają przed podróżami do Wenezueli
Incydent na kolei. Pociąg uszkodzony w czasie jazdy
Incydent na kolei. Pociąg uszkodzony w czasie jazdy
Makabryczny finał poszukiwań. Sprawdzają, czy ciało Marka Kubaczki było w grobie
Makabryczny finał poszukiwań. Sprawdzają, czy ciało Marka Kubaczki było w grobie