Wraca sprawa Caracali. "Składamy wniosek do NIK"
"Składamy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie skutków zerwania w 2016 roku kontraktu na śmigłowce Caracal przez A. Macierewicza" - przekazał w serwisie X poseł KO Marcin Bosacki. To właśnie ówczesny szef MON zerwał umowę na śmigłowce dla polskiej armii.
"Składamy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie skutków zerwania w 2016 roku kontraktu na śmigłowce Caracal przez A. Macierewicza. Zamiast 50 maszyn, wojsko dostało tylko 10, straciła polska obronność i gospodarka. Wniosek zgłosiliśmy z Aleksandrą Wiśniewską, Komisja Obrony go poparła" - czytamy w opublikowanym w czwartek w serwisie X (dawniej Twitter) wpisie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, to właśnie szef ówczesny szef MON Antonii Macierewicz zdecydował o wycofaniu się Polski z zakupu Caracali. Decyzja o zerwaniu kontraktu zapadła w 2016 roku.
Macierewicz twierdził wtedy, że śmigłowce te "nie spełniają co najmniej ośmiu parametrów technicznych" oraz dodawał: "To nie strona polska zerwała negocjacje, a strona francuska nie przedstawiła satysfakcjonujących propozycji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS przykrywa niewygodne fakty. Ekspert o podtekście przepychanek
Odszkodowanie dla Airbusa
Skarb Państwa - z tytułu zerwania porozumienia - musiał zapłacić producentowi śmigłowców - Airbusowi - 80 mln złotych. W 2021 została w tej sprawie zawarta ugoda. Polsce groziła wypłata dużo wyższego odszkodowania, gdyż francuski producent oczekiwał kilkukrotnie wyższej kwoty - informowały media.
Decyzja Macierewicza negatywnie wpłynęła na możliwości wojska, które po dziś dzień nie ma wystarczającej liczby maszyn.
Teraz sprawie przyjrzy się NIK. Sejmowa Komisja Obrony zarekomendowała izbie zbadanie także sprawy utrzymania zakładanych zdolności przez dywizjony artylerii samobieżnej Wojsk Lądowych w latach 2020-25 oraz stanu zapasów amunicji, umundurowania i broni strzeleckiej na wypadek działania mobilizacyjnego.