wPolityce.pl o wypadku z premier: przeciwnicy PiS „hamulców nie mają żadnych”
W wyniku piątkowym wypadku szefowa rządu trafiła do szpitala. Jak mogło do tego dojść? To pytanie zadają też przedstawiciele prawicy – dziennikarze wPolityce.pl. Zwracają uwagę na trudną sytuację opozycji - „zrozpaczonych beneficjentów patologii III RP”, ze względu na coraz większe poparcie dla PiS, którego „nie da się zniszczyć”.
W portalu w Polityce.pl dziennikarz Michał Karnowski zwrócił uwagę na kompetencje funkcjonariuszy BOR. - To ludzie dzielni, pełni poświęcenia i profesjonalni. Ale w tej strukturze jest jakiś błąd. Coś jest nie tak. To już chyba oczywiste – podkreślił. - Bez względu na wszystko nie może się skończyć na raporcie, karach, dymisjach. BOR trzeba rozwiązać i zbudować całkowicie od nowa, najlepiej we współpracy z Amerykanami – dodał.
Karnowski zaznaczył również, że już po raz kolejny liderzy Prawa i Sprawiedliwości znaleźli się w sytuacji zagrożenia życia i przypomniał o katastrofie smoleńskiej. - Było to poprzedzone serią mniejszych i większych prowokacji, presją, spychaniem ośrodka prezydenckiego na margines troski innych instytucji państwowych. Bezpośrednią odpowiedzialność ponosi za to Donald Tusk i jego ekipa – zaznacza Karnowski.
- Obozu Prawa i Sprawiedliwości nie dało się zniszczyć, „dorżnąć watah” i sprawić, by jego członkowie „wyginęli jak dinozaury” – dodał dziennikarz. Wspomniał przy tym o wygranej w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy, który kilka tygodni po objęciu urzędu, miał wypadek samochodowy. - Po podobno opona pękła, podobno ze starości. I teraz to. Premier Szydło w szpitalu po szokującym, bo także nie mającym prawa się wydarzyć, wypadku i zaznaczył Karnowski.
Dodał, że protesty na ulicach i w Sejmie były nieudane, a PiS w sondażach wypada coraz lepiej. To, zdaniem Karnowskiego, może nie podobać się przeciwnikom Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarz nazwał ich „zrozpaczonymi beneficjentami patologii III RP”. Według Karnowskiego celem opozycji jest walka, w której przeciwnicy PiS „hamulców nie mają żadnych”. Trzeba to, jak podkreślił dziennikarz, wziąć pod uwagę przy analizie piątkowego wypadku w Oświęcimiu.
Dziennikarz Łukasz Adamski, również w portalu wPolityce.pl, napisał z kolei o reakcjach na wypadek z udziałem premier Szydło. Jego zdaniem tweety polityków, żartujących z wypadku, to nic zaskakującego, bo po żarcie m.in. o „krwawej Mary i kaczce po smoleńsku”, żartowanie z wypadku nie powinny dziwić.
- Wolno napisać każdą podłość i rzucić najbardziej nieludzkim żartem, bo dotyczą one pisiaka, mohera, oszołoma. Można żartować sobie z wypadku i obrażeń tych, którzy ograniczają demokracje, ośmieszają Polskę na wspaniałym i zawsze nieomylnym zachodzie – napisał ironicznie Adamski.
- Odreagowanie w postaci żulerskich żartów to i tak najmniej, co można zrobić. Będzie jeszcze gorzej. Im dalej w las tym więcej hien – dodał, zaznaczając przy tym coraz większe poparcie dla PiS-u.
Telewizja Republika pyta, czy wypadki z udziałem premier i prezydenta, to przypadek.