PolskaWPO: będzie odwołanie ws. 1,3 mln zł dla uniewinnionych z Nangar Khel

WPO: będzie odwołanie ws. 1,3 mln zł dla uniewinnionych z Nangar Khel

Prokuratura wojskowa zamierza złożyć odwołanie od niedawnych wyroków Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie zasądzających łącznie ponad 1,3 mln zł trzem żołnierzom prawomocnie uniewinnionym od zarzutu zbrodni wojennej w Nangar Khel w Afganistanie w 2007 r.

02.07.2013 | aktual.: 02.07.2013 17:02

Taką informację przekazał rzecznik prasowy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ppłk Sławomir Schewe. Szczegółowych argumentów za takim odwołaniem rzecznik nie ujawnił. Muszą one odnosić się do pisemnego uzasadnienia wyroku sądu. W sądzie I instancji prokuratura przyznawała, że uniewinnionym należą się pieniądze, ale kwestionowała wysokość żądanych kwot. Odwołania - zgodnie z procedurą - będzie rozpatrywała Izba Wojskowa Sądu Najwyższego.

16 sierpnia 2007 r. w wyniku ostrzału z broni maszynowej i moździerza wioski Nangar Khel - na miejscu zginęło sześć osób: dwie kobiety i mężczyzna - pan młody przygotowujący się do uroczystości weselnej oraz troje dzieci; dwie kolejne osoby zmarły w szpitalu. We wrześniu 2007 r. dowództwo zawarło porozumienie ze starszyzną wioski. Poszkodowanej rodzinie wypłacono odszkodowania, a ranne kobiety trafiły na leczenie do Polski.

O dokonanie zbrodni wojennej poznańska prokuratura wojskowa oskarżyła siedmiu żołnierzy - dowódcę zgrupowania Charlie mjr. Olgierda C., który według śledczych miał wydać rozkaz ostrzelania wioski, a także porucznika - dowódcę plutonu bojowego, który pojechał na miejsce, z jego pomocnikiem, chorążym, a także członkami plutonu: plutonowym oraz trzema szeregowymi. Wszyscy po powrocie do kraju przez kilka miesięcy byli aresztowani.

Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie najpierw uniewinnił wszystkich oskarżonych, a następnie apelację prokuratury zbadała Izba Wojskowa SN. Sędziowie utrzymali w mocy uniewinnienie majora C. oraz dwóch starszych szeregowych: Jacka J. i Roberta B. Sprawa czterech pozostałych oskarżonych toczy się od nowa przed WSO, bo Sąd Najwyższy uchylił wyroki uniewinniające te osoby od zarzutu i nakazał ponowne zbadanie ich odpowiedzialności karnej.

Trzej prawomocnie uniewinnieni żołnierze wystąpili do warszawskiego WSO o zadośćuczynienia i odszkodowania za to, że niesłusznie byli pozbawieni wolności. Zgodnie z prawem zadośćuczynienie sąd zasądza za szkody niematerialne, nie do wyliczenia, zwane potocznie "stratami moralnymi". Wysokość odszkodowania zależy od tego, jakiej wysokości szkodę materialną zdoła udowodnić skarżący - np. biorąc pod uwagę koszty dojazdów do prokuratury czy innych związanych ze sprawą wydatków.

Jak podał niedawno "Głos Wielkopolski", w połowie czerwca WSO przyznał im za to około 1,3 mln zł. Major C. za ponad 7 miesięcy w areszcie otrzymał 500 tys. zł zadośćuczynienia i około 2 tys. zł odszkodowania. Starsi szeregowi, którzy w areszcie spędzić musieli po około 6 miesięcy, otrzymali po 400 tys. zł zadośćuczynienia i kilkutysięczne odszkodowania.

W toku tego postępowania prokuratura wojskowa przyznawała, że uniewinnionym żołnierzom należą się zadośćuczynienia, ale kwestionowała ich wysokość, wyliczając ją na 10 tys. zł za każdy miesiąc za kratami. Sąd ustalił kwotę na 70 tys. zł za miesiąc niesłusznego pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie