Wpisem Janusza Piechocińskiego zajmie się Prokurator Krajowy
• Działacz „MOZ NSZZ Solidarność” zawiadomił Prokuraturę Krajową w sprawie wpisu na Twitterze Janusza Piechocińskiego
• Komentarz byłego wicepremiera i byłego szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego został zamieszczony 5 maja 2016 r. pod artykułem TVN24, udostępnionym na oficjalnym profilu na Twitterze: „Pucz i anarchia”, czyli jak władza zaostrza retorykę”
• Piechociński napisał na Twitterze: „@tvn24 a może by tak podpalić jakiś budynek publiczny żeby wprowadzić stan nadzwyczajny?”
06.05.2016 | aktual.: 06.05.2016 15:14
Słowa działacza PSL, który nie wywalczył w wyborach parlamentarnych 2015 r. mandatu poselskiego VIII kadencji Sejmu, wzbudziły niepokój u działacza „MOZ NSZZ Solidarność”, Mateusza Gruźli. Złożył on „zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa”, które zostało zaadresowane do Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego, jednocześnie I Zastępcy Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry.
O tym, że 5 maja 2016 r. poniższe zawiadomienia wpłynęło do Prokuratury Krajowej zapewniła w rozmowie z „Rzeczpospolitą” rzeczniczka prasowa instytucji, prokurator Ewa Bialik.
- Co tu komentować? Przecież to była czysta kpina z radykalizacji słów, postaw i czynów – mówi "Rz" Piechociński.
- Jak już nie można zakpić słowem z powodu, w którą stronę idzie polska polityka, jak się radykalizuje, to trzeba sobie przypomnieć jak lekceważyliśmy pewne środowiska z wąsikami i z czerwoną gwiazdą, a potem obudziliśmy się w trudnej sytuacji – kończy działacz PSL