Wpadka gangu dealerów i porywaczy
Policjanci z zielonogórskiego Centralnego Biura Śledczego rozbili gang zajmujący się m.in. handlem narkotykami, porwaniami i wymuszaniem haraczy od agencji towarzyskich. Poinformowała o tym w środę Barbara Zarzycka z Komendy Wojewodzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Na trop gangu policja wpadła w czerwcu ubiegłego roku. Obecnie zarzuty przedstawiono 20 osobom, 18 z nich przebywa w areszcie. Jeden z członków grupy jest poszukiwany listem gończym.
Łącznie prokuratura przedstawiła podejrzanym 80 zarzutów. Najpoważniejsze z nich to udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, handel narkotykami, nielegalne posiadanie broni, zgwałcenia i uprowadzenie ze szczególnym okrucieństwem - powiedziała Zarzycka.
Według prokuratury, źródłem dochodu grupy był handel heroiną, w którą przestępcy zaopatrywali się u jednego z hurtowników z województwa dolnośląskiego - także już aresztowanego. Następnie narkotyki były rozprowadzane na terenie Zielonej Góry i jej okolic - przede wszystkim w dyskotekach i lokalach oraz w okolicach szkół. Policja szacuje, że w ten sposób rozprowadzono kilka kilogramów heroiny.
Grupa czerpała także zyski z pobierania haraczy od agencji towarzyskich. Wśród aresztowanych znajduje się 29-letni zielonogórzanin ps. Szamara, który podejrzany jest o zorganizowanie gangu. Zaczął go tworzyć krótko po wyjściu z więzienia. Podejrzewamy, że dzięki rozbiciu tej grupy zapobiegliśmy "wojnie gangów" - dodała Zarzycka.(kar)