Wotum nieufności wobec wszystkich ministrów rządu
Klub SLD złożył na ręce marszałka Sejmu projekt uchwały w sprawie samorozwiązania parlamentu. Temu wnioskowi towarzyszy wniosek o rozszerzenie porządku obrad tego posiedzenia Sejmu, o rozpatrzenie w pierwszym czytaniu tej uchwały - powiedział dziennikarzom szef klubu Sojuszu Jerzy Szmajdziński. Swój własny wniosek o samorozwiązanie Sejmu złożyło również PO - poinformował Bogdan Zdrojewski. Platforma - mimo tego, że składa własny wniosek - poprze też wniosek Sojuszu.
Władza braci Kaczyński oznacza nieustanny kryzys polityczny w naszym kraju - uważa Donald Tusk, przewodniczący PO. Dlatego PO zdecydowała się na wotum nieufności wobec wszystkich ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego - dodał na konferencji prasowej w Sejmie.
SLD chce stworzyć formalne warunki do głosowania w sprawie skrócenia kadencji Sejmu - powiedział Szmajdziński. Zaznaczył, że szanse przyjęcia wniosku zależą od PiS.
Szmajdziński przekonywał, że przedterminowe wybory parlamentarne (efekt skrócenie kadencji Sejmu) są "optymalnym rozwiązaniem".
Pokazałoby to jakie są preferencje wyborców także w związku z ostatnimi wydarzeniami takimi, jak: sprawa handlu narkotykami przez pracownika Kancelarii Prezydenta, korupcja w Centralnym Ośrodku Sportu, taśmy o. Rydzyka, ciągła niepewność co do roli Polski w UE, co do relacji z Niemcami, Rosją. To wszystko wymaga rewizji, której powinni dokonać wyborcy - mówił Szmajdziński po złożeniu wniosku.
Pytany o najlepszy termin wyborów powiedział: "im szybciej tym lepiej".
"Od dwóch lat, od chwili objęcia władzy przez PiS, Polską wstrząsają kryzysy polityczne, mające swe źródła w jakości koalicji rządzącej i sposobie sprawowania przez nią rządów. Nie ma miesiąca, żeby opinia publiczna - nie tylko krajowa, ale i europejska oraz światowa - nie dowiadywała się o niekompetencji, skandalach i korupcji, których źródła tkwią w układzie rządzącym" - czytamy w uzasadnieniu do wniosku.
Według Sojuszu, skutki polityki obecnej koalicji "demolują świadomość społeczną, są niszczące dla materii społecznej i dla państwa; cofają nas cywilizacyjnie".
SLD jest przekonane, że "zahamowanie narastającego kryzysu może nastąpić wyłącznie w wyniku skrócenia kadencji Sejmu i rozpisania nowych wyborów parlamentarnych".
Projekt uchwały o samorozwiązanie Sejmu jest traktowany jak inne projekty uchwał czy ustaw. Marszałek Sejmu ma pół roku na wprowadzenie go do porządku obrad.
Zgodnie z konstytucją, Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów (co najmniej 307 głosów). Ugrupowania opozycyjne - PO, SLD (oba kluby są za wcześniejszymi wyborami), PSL (nie zdeklarowało się, czy chce wyborów) oraz Samoobrona (według władz partii, za wyborami) mają obecnie 257 głosów, co oznacza, że bez głosów PiS podjęcie takiej uchwały wydaje się niemożliwe.