Tak wygląda osiedle Wrocławia. Worki z piaskiem i wyłączone windy

We Wrocławiu służby rozkładają worki z piaskiem, by zabezpieczyć się przed możliwymi skutkami obfitych opadów deszczu. W weekend ma spaść ponad 300 litrów na metr kwadratowy. - Powodzi nikt się raczej nie boi, ale gotowi na zagrożenie i wylania są wszyscy - mówi WP jedna z mieszkanek.

Wrocław przygotowuje się na możliwe wylania
Wrocław przygotowuje się na możliwe wylania
Źródło zdjęć: © East News, Wirtualna Polska | PIOTR DZIURMAN, REPORTER
Adam Zygiel

13.09.2024 | aktual.: 13.09.2024 11:18

Worki z piaskiem rozkładane są m.in. przy rzece Ślęza. Poziom wody na razie tam jest dość niski po wielomiesięcznej suszy, ale mieszkańców nie dziwią działania służb - pamiętają powódź z 1997 roku.

- Jednocześnie warto podkreślić, że ściany budynków osiedla, które się dozbraja w piasek, są położone ok 20-30 metrów od koryta rzeki - mówi nam Dorota, mieszkanka Wrocławia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Poza tym w mieście podjęto bardzo szerokie działania, o sytuacji wzajemnie informują się wspólnoty, zarządcy, miasto także regularnie przekazuje informacje wszystkimi możliwymi kanałami. Powodzi nikt się raczej nie boi, ale gotowi na zagrożenie i wylania są wszyscy - podkreśla.

Wrocław się zbroi na ulewy
Wrocław się zbroi na ulewy© Wirtualna Polska

Stawianie worków z piaskiem ma też miejsce w podwrocławskich gminach. Władze apelują do mieszkańców, by na wszelki wypadek naładowali telefony i zebrali zapasy żywności oraz wody. Proszą także o zabezpieczenie swoich posesji "w miarę możliwości" i opróżnienie np. piwnic z najcenniejszych rzeczy.

Worki w pobliżu ulicy Dożynkowej
Worki w pobliżu ulicy Dożynkowej© Wirtualna Polska

Wyłączają windy

W związku z zagrożeniem powodzią spółdzielnia mieszkaniowa "Energetyk" na Kozanowie zdecydowała o wyłączeniu wind w blokach.

"W związku z zagrożeniem podtopieniami windy na osiedlu zostały wyłączone celem zminimalizowania szkód spowodowanych ewentualnym zalaniem" - napisano w komunikacie.

Decyzja wywołała niezadowolenie wśród wielu mieszkańców. W blokach mieszkają bowiem seniorzy, dla których dotarcie na wyższe piętra jest bardzo utrudnione bez windy.

We Wrocławiu ma spaść ponad 300 litrów wody na metr kwadratowy
We Wrocławiu ma spaść ponad 300 litrów wody na metr kwadratowy© Wirtualna Polska

Radni wzywają spółdzielnie do włączenia wind. "Interweniowałem u Pana Sebastiana Zapały, zastępcy prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej ENERGETYK, o cofnięcie decyzji o wyłączeniu wind na osiedlu. To autonomiczna, nieprzemyślana decyzja władz spółdzielni ENERGETYK. W tych wysokich 10-11 piętrowych blokach na Kozanowie mieszka wiele starszych osób, które nie mogą tak wysoko wchodzić po schodach i mają utrudnione np. wyjście do lekarza. Zwróciłem uwagę że służby techniczne spółdzielni mogą sprawnie wyłączyć dźwig osobowy w danym budynku w sytuacji zagrożenia zalaniem" - napisał Dominik Kłosowski z rady miasta.

Także w bloku na ulicy Racławickiej wyłączono windy. Mieszkańcy mówią o "odgórnej rekomendacji dla Wrocławia". Władze miasta temu zaprzeczają. - Ani my, ani straż pożarna takich rekomendacji nie wydawaliśmy - przekazało Wirtualnej Polsce biuro prasowe prezydenta Jacka Sutryka.

Mieszkasz we Wrocławiu? Pokaż, jak twoja okolica przygotowuje się na trudną sytuację pogodową. Prześlij nam zdjęcie lub nagranie przez dziejesie.wp.pl.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
deszczulewapogoda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (606)