Wola Filipowska. Szokujące fakty ws. tragicznego wypadku
Kilka dni przed śmiertelnym wypadkiem w Woli Filipowskiej (woj. małopolskie) sprawca tragedii miał targnąć się na własne życie. Mężczyzna został odratowany przez miejscowych strażaków. Do wypadku doszło we wtorek tuż przed godziną 16 na drodze krajowej 79.
- Ze wstępnych informacji wynika, że 43-letni, pijany kierowca audi jadący w kierunku Trzebini, na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas i uderzył bokiem w VW golfem - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Anna Zbroja z biura prasowego małopolskiej policji. - Po czym zderzył się czołowo z oplem corsą - tłumaczy.
53-letni kierowca opla oraz jego pasażerki, 52 i 81-latka zginęli na miejscu. Sprawca tragicznego wypadku został ranny. Śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego został zabrany do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. 43-latek jest w stanie krytycznym.
61-letni kierowca VW golfa i dwoje pasażerów również zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca ma złamaną rękę.
Według świadków sprawca tragedii jechał ponad 200 km/h.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło" Gazeta Krakowska